Dzisiejszego dnia miał miejsce trening punktowany z Częstochową. Upadek wyglądał dramatycznie, o dziwo Damian wyszedł z tego bez szwanku po badaniach opuścił szpital. Lekarz wspomniał, że nic mu się nie stało tylko ze względu na to, że w przeszłości ćwiczył sztuki walki.
Ja pie**ole... Tak nie lubię żużlu, że to się w głowie nie mieści.
Dzisiaj zaledwie 30min po upadku Balińskiego w trzech sklepach słyszałem jak wiara o tym gadała.
k***a...
Ja pie**ole... Tak nie lubię żużlu, że to się w głowie nie mieści.
Dzisiaj zaledwie 30min po upadku Balińskiego w trzech sklepach słyszałem jak wiara o tym gadała.
k***a...
Nic tylko się wyprowadzić z Leszna...
Leszno ma sponsoring dzięki żużlowi, miasto jest znane głównie dzięki żużlowi i zawodach szybowcowych. Więc, mimo że nie lubisz żużla powinieneś być wdzięczy, bo powstają jakieś markety i galerie, coś się dzieje, bo gdyby nie to to byś miał tyle atrakcji co w Gostyniu...
Dokładnie tak. Baliński należy do zawodników, którzy zachowują się na torze tak, jakby byli sami. Gdy przegrywa pozycje robi wszystko, żeby zaszkodzić drugiemu zawodnikowi. Chociażby sytuacja z Wrocławia, jak jechał sam na parę gospodarzy:
Dlatego powinien się połamać raz, a dobrze, żeby kretyn nabrał myślenia na torze i zachowywał się w sposób normalny.
Co nie zmienia faktu że Baliński to j***ny sk***iel, przez którego nie raz, nie jeden zawodnik mógł doznać niesamowicie groźnych wypadków. BTW. Pozdrawiam rolnicze leszno
Nie lubie Balinskiego( ladnie to ujalem), ale fakt ze nic mu sie nie stalo troche mnie nawet ucieszyl, bo wygladalo to naprawde zle. Mialbym nadzieje jakis czas temu, ze kolega Balinski po tym upadku(locie) pojdzie po rozum do glowy i nie bedzie wozil kolegow po bandach, ale nie jestem umiarkowanym realista i zdaje sobie sprawe, ze w jego jezdzie nic sie nie zmieni.
Pozdrowienia z Czestochowy - tutaj kazdy ''ubustwia'' balona