Człowiek chce być tolerancyjny. Nie interesuje mnie kto z kim i na ile sposobów, w łóżku, czy na suficie, nieistotne. Nieważne, że chłop z chłopem, nie. I tak homoseksualisty na ulicy nie rozpoznam. Ale to...? No i co to sobą reprezentuje? Co to k***a jest? I czemu to miało służyć? Dziennikarka powinna do tego podejść i zagadnąć "Ciekawy strój proszę pani". Jakim cudem oni rozpoznali, że to samiec człowieka? Jako człowiekowi, wstyd mi za to.
Przez takich ludzi społeczeństwo nienawidzi mniejszości seksualnych... To już jest przesada. Metroseksualny facet może używać kremiku i maseczki, ale gdy się tak ubiera to jest już niestety zwykłym pojebem, sorry.