18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Twierdza Przemyśl

Dziua • 2014-03-18, 16:05
Twierdza Przemyśl


***




***


Miasta-twierdze w południowo-wschodniej Polsce powstawały już w okresie wczesnego średniowiecza. Na ziemiach tych, przez wieki przechodzących z rąk do rąk - dostając się pod panowanie Rusi, Austrii czy Węgier i będąc grabionymi przez Szwedów, tworzono coraz nowocześniejsze systemy umocnień. Jednym z najbardziej rozpoznawalnych przykładów jest twierdza Przemyśl, trzecia co do wielkości twierdza w Europie jeszcze z czasów I wojny światowej. Była ona trzykrotnie oblegana, broniono jej przez 179 dni.

Twierdzę, wybudowaną na przełomie XIX i XX wieku, stanowiły 44 forty, sumując główne forty pierścienia zewnętrznego, forty pomocnicze, linii wspierającej oraz pierścienia wewnętrznego. Uczyniło ją to trzecią co do wielkości twierdzą w Europie, głównie dzięki temu, że ówczesne władze Austro-Węgier, dla których Przemyśl miał strategiczne znaczenie, nie żałowały pieniędzy na stawianie umocnień, okalających miasto. Aby lepiej przybliżyć skalę tego przedsięwzięcia dodam, że na forty wydano ponad 52 miliony koron, a w Wiedniu utworzono jednoroczną szkołę dla budowniczych fortecy.



Inwestycja z założenia miała być prowadzona potajemnie. Robotnicy nie mogli oddalać się z placu budowy nawet podczas przerw, mieszkańcom zaś wolno było chodzić jedynie głównymi drogami. O wadze, jaką przywiązywano do budowy twierdzy, świadczy fakt, że w 1885 roku cesarz Franciszek Józef osobiście zawitał do Przemyśla w celu sprawdzenia postępów prac.

Pomimo ogromnego nakładu środków, twierdza nie została ukończona do wybuchu I wojny światowej, lecz i tak była wystarczająco dobrze przygotowana do obrony, o czym boleśnie przekonali się oblegający ją Rosjanie we wrześniu 1914 roku.

Załogę twierdzy stanowiło ponad 120 tyś. ludzi i około 1000 dział, co na tamte czasy stanowiło ogromną siłę. Obrońców stanowili głównie Austriacy i Węgrzy, lecz nie brakowało również Polaków, Czechów, Słowaków, Serbów i Chorwatów. Podczas pierwszego natarcia odpierali oni liczącą ponad ćwierć miliona ludzi armię carską. Trwało ono 3 dni i zakończyło się fiaskiem Rosjan.

Drugie oblężenie trwało 137 dni, podczas których obrońców wzięto głodem. Nie pomogło racjonowanie żywności, a nawet zjadanie koni z zaprzęgów artyleryjskich. 23 marca 1915 roku twierdza skapitulowała. Do niewoli rosyjskiej dostało się 9 generałów, ponad 2500 oficerów i prawie 120 tyś. żołnierzy. Przed opuszczeniem twierdzy załoga wysadziła w powietrze fort i zniszczyła cały sprzęt wojskowy. Rosjanom oddano bezużyteczny obiekt obronny, choć nie przeszkodziło to im w propagowaniu wielkiego zwycięstwa militarnego. W akcie dobroci oficerowie wojsk rosyjskich otrzymali ordery, a żołnierze - po 5 rubli nagrody.



Rosjanie nie utrzymali twierdzy zbyt długo. Już w maju, na skutek ofensywy pod Gorlicami, wojska austro-węgierskie i niemieckie w 20 dni odbiły to, co wcześniej utraciły. Tak zakończyła się wojenna historia twierdzy Przemyśl. Jej pozostałości są atrakcją turystyczną na skalę europejską. Dlaczego?

W forcie VIII "Łętownia" znajduje się jeden z szańców artyleryjskich, wybudowanych przez Austriaków. Fort jest zagospodarowany, samodzielna wycieczka raczej nie wchodzi w grę. Można zobaczyć tam ciekawą wystawę, poświęconą całej twierdzy Przemyśl.

W innym forcie o numerze XII, który stanowił główny, artyleryjski fort północnego odcinka obrony, znajduje się niewielkie muzeum, a cały teren zajmuje powierzchnię 8,5 ha i jest doskonale zachowany. Załogę tego fortu stanowiło 6 oficerów i 310 żołnierzy.

W forcie I, pomimo wysadzenia przez kapitulujących obrońców, zachowało się bardzo wiele elementów, np. brama wjazdowa, koszary szyjowe z kazamatami, magazynami amunicji i szybami wind, stanowiskami artylerii i schronami dla załogi na wale fortu.

W forcie XIII, posiadającym trzy kondygnacje, narodziła się z koeli ciekawa legenda. Głosi ona, że gdy latem 1923 roku do wnętrza weszli robotnicy i rozpoczęli odgruzowywanie, natrafili na zamknięte, stalowe drzwi. Po ich otwarciu mieli oni ujrzeć rosyjskiego oficera, więzionego tam przez 8 lat, który postradał zmysły i zmarł kilka godzin po przewiezieniu do szpitala. W podziemiach natomiast odnaleziono kościotrupa w mundurze sztabskapitana carskiej armii oraz dziennik prowadzony przez rosyjskiego oficera.



Z zapisków wynika, że dramat dwóch rosyjskich żołnierzy rozpoczął się w 1915 roku, gdy wojska austro-węgierskie opuszczały twierdzę, zapominając o jeńcach, pracujących w podziemiach warowni. Znaleźli się oni w pułapce, w której mieli dostęp do zapasów wody i żywności, ale nie mogli się wydostać. Czas umilali sobie grą w karty i polowaniem na szczury. W końcu sztabskapitan Nowikow popełnił samobójstwo, a drugi oficer wytrwał do końca.

Forty rozmieszczone są w promieniu 10 km od miasta, a cała pętla liczy ok. 45 km długości. Szlak można pokonać m.in. trasą turystyczną lub rowerem.

***


Po więcej artykułów historycznych, zdjęć i ciekawostek zapraszam tutaj (klik)

Zapraszam również do innych moich tematów na sadisticu:

[1]Zagadka międzyrzeckiego rejonu umocnionego
[2]Wunderwaffe i testy jądrowe koło Świnoujścia (to nie są fakty)
[3]Wieża Quistorpa - Upadła ikona lasu arkońskiego
[4]Szczecin z lotu kreta
[5]Hydrierwerke Politz Aktiengesellschaft

martin111

2014-03-18, 21:52
pistacjusz, Zamknij mordę

De...........37

2014-03-18, 21:54
CZemu tubylcy o ul. Kazimierza Wielkiego w Przemyślu mówią "Kazimierzowska"? :D



Miasto jest genialne. Lody na Kazimierza wlk i te rumunocyganobiedaki po 8 lat grające w piłkę kawałek koło rynku na ulicy drące się do siebie gromkimi k***ami :D . I Panowie Żulowie z placu. I tanie fajki. I muzea. Ech, a do urlopu jeszcze tyle czasu...

~kotka_w_piwnicy

2014-03-18, 21:55
RobimPasztet napisał/a:



Dokładnie. Mieszkam w Jarosławiu, miasto byłoby o wiele ładniejsze gdyby wszystkie zabytkowe budynki odrestaurować. Miasto ma całkiem ciekawą historię, kiedyś było ważnym punktem na dużym szlaku kupieckim. Btw.: myślałem, że o Jarosławiu nikt nie słyszał, a tu taka niespodzianka :D

Aż wstyd się przyznać, że mieszkam 30km od Przemyśla a tej twierdzy w życiu na żywo nie widziałem...



Też jestem z Jw, no niczym to wszystko odrestaurujemy minie miliard lat, ale chociaż ze sztywniakiem zrobiono porządek i nie straszy pośrodku miasta :d

alhazar

2014-03-18, 22:10
Dexterkrak napisał/a:

CZemu tubylcy o ul. Kazimierza Wielkiego w Przemyślu mówią "Kazimierzowska"? :D


Faktycznie, ulica zwie się Kazimierza Wielkiego.........a w mieście wszyscy mówią Kazimierzowska.
Gdyby ktoś powiedział mi,że był na ul.Kazimierza Wielkiego, to nie zakumałbym czaczy. :-)

Lody są najlepsze. W niedzielę kolejki jak za papierem toaletowym w czasach komuny.

Dexterkrak napisał/a:

I Panowie Żulowie z placu


A szczególnie, gdy siedzisz sobie w którymś ogródku piwnym,a żule chodzą co chwilę i...poczestujesz kierowniku papieroskiem, poratujesz kierowniku złotówką, kupisz kierowniku małe zimne,bo mnie telepie....

Warto też wspomnieć o chłopakach ze Smolki (szanse na dostanie wpie**ol były bankowe) i o chłopakach z Karolka i o chłopakach z bramy na Kazimierzowskiej i najważniejsze..o Górniaku, który chodził po całym mieście i grał na harmonii. Cygan z krwi i kości, gość zajebiście honorowy, jedyny Cygan (tak,pisany z dużej litery), który miał ogromne poważanie w mieście zarówno małolatów, normalnych ludzi i tych charakternych. I ten sam Cygan był ojcem naszej wspaniałej gwiazdy :mrgreen: Edyty Górniak (mieszkali kiedyś na Kopernika).

MatiLodz

2014-03-18, 22:14
bardzo fajne materialy. dobrze mi sie to czyta. kolego wrzucaj wiecej takich. pozdr

el...........wy

2014-03-18, 22:18
@martin111
Jak bardzo musiało cię zaboleć to co napisałem skoro, aż wykrzesałeś z siebie jednego posta. Taka prawda, miasta, o których wspomniałem to ruiny i jeden wielki syf. Walą Ukrainą na kilometry. Nie twierdzę, że w moim rodzinnym Rzeszowie są wielkie perspektywy itd, ale co jak co miasto jest zadbane i gdyby nie prezidento, który stawia doniczki za kilkanaście tysięcy na "okrągłej kładce" mogłoby się bardzo dynamicznie rozwijać.
Także nie gorączkuj się kolego i pogódź się z faktem, że mieszkasz na wyp*zdowie zapomnianym przez ludzi i boga(o ile w ogóle jest takowy).

ro0bak

2014-03-18, 22:22
Mieszkam w Przemyślu i to jest naprawdę cudowne miasto a pozostałości po wielkiej twierdzy robią wrażenie ;) Polecam także park koło Zamku Kazimierzowskiego lubię tam pospacerować z dziewczyną ;)

De...........37

2014-03-18, 22:30
Pistacjusz, odbijasz se brak zabytków (w porównaniu z Przemyślem :D ), historii, jakiegokolwiek sensu w architekturze miasta i Największą Cipę Polski? :D

~kotka_w_piwnicy

2014-03-18, 22:51
Dexterkrak napisał/a:

Pistacjusz, odbijasz se brak zabytków (w porównaniu z Przemyślem :D ), historii, jakiegokolwiek sensu w architekturze miasta i Największą Cipę Polski? :D



Zapomniałeś o kładce!

el...........wy

2014-03-18, 22:56
@up
Nic nie odbijam SE.
Naucz się może składnie pisać i po polsku, bo ciężko zrozumieć co mam niby sobie odbijać.
Stwierdzam fakt, że miasta takie jak Przeworsk czy Jarosław, są siedliskiem patologii, są zaniedbane i ogólnie nie ma najmniejszego powodu, żeby po jednej wizycie tam wracać jeszcze. Akurat o Przemyślu nie wspominałem, bo jest to całkiem ładne miasto do póki nie wyjdzie się z centrum.
A Rzeszów jak wspomniałem jest ZADBANY i miasto się ogólnie ROZWIJA. I tyle napisałem.
Pisałem ci wcześniej, że czytanie ze zrozumieniem nie jest twoją mocną stroną, a ty chcąc mi doj***ć tylko się pogrążasz, bo jeszcze wychodzi na to, że z pisaniem ci słabo idzie.

karkip

2014-03-18, 23:02
Interesujący temat. Byłam nie raz, ale mało wiedziałam na ten temat. Jestem z Radymna, miasto niedaleko, o którym niestety tez mało wiem, jeśli chodzi o czasy wojen. Miejsca opisane mają dużą wartowść historyczną, ale niestety jak już wcześniej wspomniano jest to tylko miejscówa spotkań młodych do melanży, a szkoda bo jeśli by ktoś o to zadbał byłoby na prawde dużą atrakcją

De...........37

2014-03-18, 23:02
Pacz pan, wszyscy rozumieją tylko Ty jeden nie? Pogubiłeś parę dużych literek panie ekonomisto-polonisto.

WzajemniE

2014-03-18, 23:21
Piwo i temat do ulubionych.

sudo_su

2014-03-18, 23:30
Wprawdzie nie byłem w Przemyślu, pozwolę sobie jednak dodać coś na temat legendy o dwóch zasypanych Rosjanach. Jej początkiem było opowiadanie, opublikowane w 1926 roku w czasopiśmie "Naokoło Świata". Ponieważ wydawnictwa z okresu dwudziestolecia międzywojennego są moim hobby, po przeczytaniu tego opowiadania przetrząsnąłem dostępne mi roczniki gazet z tego okresu. Nie napotkałem jednak żadnych innych wzmianek. A takiemu wydarzeniu poświęcono by przynajmniej krótką notatkę. Wszak opisywano "sensacje" o wiele bardziej błahe! Najwyraźniej niektórzy z czytelników uznali to opowiadanie za reportaż, a po jakimś czasie fikcja zaczęła być uznawana za fakt.

Jeżeli komuś zależy, mogę jutro (bo dziś już mi się nie chce) pogrzebać w roczniku "Naokoło Świata" i podać wam imię i nazwisko autora. Skanu nie zrobię, bo nie posiadam skanera.