Tego człowieka mogę jeszcze zrozumieć ale obawiam się, że w Polsce jest cała plaga zespołu Touretta, gdzie nie idę zawszę słyszę taki język, czy to w autobusie, w sklepie czy idąc chodnikiem...
k***a, i ja jako jąkająca się osoba mam problem i ogólny hamulec z podejściem do kasy pkp żeby kupić bilet... j***ć to, od dziś pie**olę śmichy i chichy innych. Głęboki wdech i do przodu.
Mam kumpla ktory niestety choruja na tą przypadłość,czasami jest zabawnie,ale k***a,widze jak sie męczy chłopak...szkoda mi go a bardziej ludzi którzy tego nie rozumieją ;/
Bardzo inteligentny człowiek a zarazem cholernie nieszczęśliwy. Szacunek dla niego za wysiłek, trening i to co osiągnął w życiu, pomimo zawodów miłosnych, prób samobójczych i tego, że inni mu dokuczają wyśmiewając się z niego nie znając jego choroby. Szkoda, że jesteśmy narodem bez zrozumienia i współczucia...