0:25 no nie, ona też była wygenerowana przez komputer ??

i ch*j teraz juz nie idzie rozpoznać co prawdziwe a co komputerowe . . .

Tylko w scenach gdzie wszystko fruwa, wybucha i jest milion innych rzeczy, które odwracają skutecznie uwagę u widza. Avatar swego czasu wyraźnie udowodnił, iż pełne zastąpienie prawdziwych aktorów animacją wciąż na ekranie wygląda co najwyżej średnio. Postacie są sztywne, mają dziwną płynność ruchów, skóra i tkaniny na nich pozostawiają wiele do życzenia.

wiecie co mnie zastanawia w takich filmach gdzie jest walka w dużych miastach? nigdzie nie ma przechodniów sp***alających, a budynki biurowe są puste, mimo, że to środek dnia

tia, a ja 3 razy zasnełem na tym filmie...