Ja powiem tak...mam dziadka który pamięta wojnę, pamięta niemców...w ich domu dwóch oficerów niemieckich miało biuro. Zawsze rano zostawiali słodycze na łóżku dziadka i jego brata. Szli na wschód, płakali, że stamtąd nie wrócą, pokazywali zdjęcia żon, dzieci...na sam koniec wystawili papier, żeby nie konfiskować zboża i świń pradziadkom. A na chołote ze wschodu za to k***uje zdrowo...Tak lekkie zboczenie z tematu ale zastanawia mnie w tym momencie to jak niemcy tamtego okresu postrzegają realia lat 30,40 a teraźniejszość...