Jak się ma tyle hajsu co on, to nie wiem na cholerę się żenić. Sprzątaczkę, kucharkę i praczkę można zatrudnić na pełen etat, a panienki do r*chania całymi stadami się pchają bo bogatego i sławnego faceta.
@ up, chyba chodzi o miłość, jeżeli coś takiego istnieje, a jak nie chodzi o to, to chęć posiadania. Jak sie ożeni to ma pewną szanse że jej p*zda będzie tylko dla niego