18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Tak to wygląda ;)

Fu. • 2013-06-23, 16:09
Jak w temacie, całkiem zgrabnie ujęte ;)



źródło- mordoksięga.

boogeyman

2013-06-23, 17:31
Cholerna propaganda, tak to wygląda:

Plecionkarz

2013-06-23, 17:36
temu od alkoholu włosy gęstsze się zrobiły

thoms0n

2013-06-23, 17:44
Reasumując: meta wyniszcza, ode hery rosną wąsy, po alkoholu zmienia się kąt widzenia, a po weedzie się uśmiechniesz :D

Co do dwóch ostatnich ciężko się nie zgodzić :D

Firlex

2013-06-23, 17:48
Sranie k***a w banie.. Każdy gimbus tak pie**oli jakie to zioło jest mega zajebiste. k***a.. kto będzie chciał palić to bedzie, na ch*j zalewać internet masą obrazków ? Kto chce się napisać napije, kto chce sobie zapalić zapali.. na ch*j te j***ne porównanie, opisy jakie to zioło jest zajebiste. Dlaczego nikt nie pisze to np. dopach ? Bo bad tripach jakie mogę wystąpić ? Porównujecie alko - zioło, lecz nie jesteście k***a obiektywni. Zioło same "+", alko same "-".. To już się zaczyna robić k***a nudne. Zaraz pewnie dostanę pocisk od fali gimbazy, wielce k***a koneserów zioła.

Henboh

2013-06-23, 18:18
Firlex napisał/a:

Sranie k***a w banie.. Każdy gimbus tak pie**oli jakie to zioło jest mega zajebiste. k***a.. kto będzie chciał palić to bedzie, na ch*j zalewać internet masą obrazków ? Kto chce się napisać napije, kto chce sobie zapalić zapali.. na ch*j te j***ne porównanie, opisy jakie to zioło jest zajebiste. Dlaczego nikt nie pisze to np. dopach ? Bo bad tripach jakie mogę wystąpić ? Porównujecie alko - zioło, lecz nie jesteście k***a obiektywni. Zioło same "+", alko same "-".. To już się zaczyna robić k***a nudne. Zaraz pewnie dostanę pocisk od fali gimbazy, wielce k***a koneserów zioła.



Już ci tłumaczę dla czego:
Alkohol jest legalny, marichuana nie.
A co do plusów i minusów, to pomijając wszystko inne, alkohol ma znacznie większy wpływ na otoczenie i zdecydowanej większości przypadków jest to wpływ negatywny (aż po utratę życia osób trzeźwych: pijani kierowcy) A mimo to, to alkohol można legalnie konsumować, a marichuany nie.

Nie mniej fakt, taki sposób tłumaczenia, raczej nie przekona zbyt wielu osób.

MasterMefisto

2013-06-23, 19:22
taaaak, k***a porównajcie sobie ile osób pije, a ile wstrzykuje marihananen,
i nie pie**olcie, marihuana tez ryje beret, mieszkałem 5 lat na studiach z gościem co co drugi dzień jarał, i widziałem jak z roku na rok coraz bardziej otępiały i spowolniony się robił, łapał zwiechy

może i maryśka powinna być legalna, ale dla osób które potrzebują tego z medycznego punktu widzenia.

a zresztą, ch*j niech ja zalegalizują, wypalcie sobie mózgi do końca, przepijcie itp. Wali mnie to, ani nie pije ani nie pale. treningów się jakiś chwyćcie

_P...........K_

2013-06-23, 19:42
@up

Eee..ee...siema Ty :krejzi: Jednak mnie pamiętasz?

ellsworth

2013-06-23, 20:04
Henboh napisał/a:



Już ci tłumaczę dla czego:
Alkohol jest legalny, marichuana nie.
A co do plusów i minusów, to pomijając wszystko inne, alkohol ma znacznie większy wpływ na otoczenie i zdecydowanej większości przypadków jest to wpływ negatywny (aż po utratę życia osób trzeźwych: pijani kierowcy) A mimo to, to alkohol można legalnie konsumować, a marichuany nie.

Nie mniej fakt, taki sposób tłumaczenia, raczej nie przekona zbyt wielu osób.


Nie rozumiem, dlaczego narkomani zawsze postulują legalizację narkotyków powołując się na legalność alkoholu. To jest jakiś absurd! Z jednej strony dostrzegają zgubny wpływ alkoholu, a z drugiej chcą jeszcze narkotyków legalnych?!? Czyżby wyznawali zasadę "leży? to jeszcze mu dokopmy!" czy po prostu mózg się im lasuje od tego 'zioła'?

Jestem w stanie zrozumieć, gdyby nielegalność narkotyków była dla nich argumentem do delegalizacji alkoholu (choć jest to oczywiście niewykonalne, choćby dlatego że alkohol tworzy się samoczynnie i trudno kogoś zamknąć np. za to, że w upalne dni przetrzymał dłużej owoce, ale pomińmy to...), ale oni zawsze na odwrót legalny alkohol->legalizacja narkotyków, co jest po prostu piramidalną głupotą, nie do pojęcia dla normalnego, niezaćpanego człowieka.

biggizon

2013-06-23, 20:20
Nie palcie tej trawy, bo od tego skóra ciemnieje.
Na tym zdjęciu młody Obama ma jasną skórę, a teraz co sie z nim stało.

wściekły_koleś

2013-06-23, 20:55
Najlepiej każdemu wmówić, że marihuana jest lekiem na wszystko, bez żadnych skutków ubocznych.k***a zjadacie własny ogon, sam palę ale mam świadomość szkodliwości tej używki tak samo jest z alkiem i wk***iają mnie ludzie, którzy gloryfikują trawę.Ellsworth trafił w sedno

kroplowa

2013-06-23, 21:31
Pieprzeni socjaliści. Co was obchodzi co kto robi ze swoim ciałem? Wy to najwyżej możecie zabraniać swoim dzieciom, ale nie obcym ludziom! Chcą to niech sobie biorą, ich problem nie wasz. Tym bardziej, że owoc zakazany smakuje najbardziej. Czyli idąc w drugą stronę, legalne zielsko nie byłoby już takie popularne.

Co do samego zielska to fakt. Nadużywanie wody też by się źle skończyło. Jak będziecie przesadzali to fakt radość z życia jest, ale pożytku żadnego z takiego obywatela. Wesołe warzywko :) Także z głową!

Henboh

2013-06-24, 01:08
ellsworth napisał/a:


Nie rozumiem, dlaczego narkomani zawsze postulują legalizację narkotyków powołując się na legalność alkoholu. To jest jakiś absurd! Z jednej strony dostrzegają zgubny wpływ alkoholu, a z drugiej chcą jeszcze narkotyków legalnych?!? Czyżby wyznawali zasadę "leży? to jeszcze mu dokopmy!" czy po prostu mózg się im lasuje od tego 'zioła'?

Jestem w stanie zrozumieć, gdyby nielegalność narkotyków była dla nich argumentem do delegalizacji alkoholu (choć jest to oczywiście niewykonalne, choćby dlatego że alkohol tworzy się samoczynnie i trudno kogoś zamknąć np. za to, że w upalne dni przetrzymał dłużej owoce, ale pomińmy to...), ale oni zawsze na odwrót legalny alkohol->legalizacja narkotyków, co jest po prostu piramidalną głupotą, nie do pojęcia dla normalnego, niezaćpanego człowieka.



Niech zrozumiem. Jeśli alko byłoby zakazane to trawa też. Jeśli alko jest legalne, to trawa dalej jest nielegalna. Komu tu się mózg lasuje od absurdów.
Nikt nie głosi zakażmy alkoholu, a zalegalizujmy marihuane. To jest kwestia można się truć alko, można papierosami, można nawet kupić i zażyć raz trutkę na szczury, ale marihuany (mniej szkodliwej od wyżej wymienionych), nie "bo tak, i ch*j". To jest absurd, a b c i d są okej, ale już e nie wolno.

Prosta sprawa: naturalne zioło z hodowli nie jest bardziej szkodliwe niż piwo. Ale to co teraz jest dostępne na rynku jest prawdopodobnie bardziej szkodliwe niż picie czystego spirytusu. Dealerowi zależy tylko na zysku, więc dowali do towaru cokolwiek, byle zarobić. Nielegalna marihuana ułatwia także dostęp do ciężkich narkotyków (częsty zarzut, że marihuana prowadzi do ciężkich narkotyków), bo dealer jeśli nawet sam nimi nie handluje, to zna kogoś, kto je sprzeda, a zwykle sam do spróbowania też zachęci.
Legalizacja wprowadza kontrolę, nad produktem (choć w naszym kraju różnie to bywa). A do tego, legalizacja oznacza większe wpływy do kasy państwa, tak z podatków jak i oszczędności na walkę z dostawcami oraz na leczenie (tak po twardych narkotykach jak i po zanieczyszczonej marihuanie).

I ostatnie: widziałeś kiedyś zaćpanego człowieka na żywo? Rozmawiałeś z takim? Bo oczywiście kontakt z jaraczami masz, to łatwo wyczuć z twojej wypowiedzi i jak mało wiesz na ten temat.

Zresztą po co ja się produkuje i tak większość ma klapki na oczach "mi wolno ale inny wara". Ludzie się nasłuchali bzdur, wiedzą tyle co im ktoś, kto usłyszał od kogoś (itd) powiedział i wyrobili sobie zdanie i wiedzą lepiej, mimo że prawdziwej, nie wzbogaconej chemicznie marihuany na oczy nie widzieli.