Kolenda kolenda, a jak co do czego, "pieniądze z matką zbierajcie" " też znam dziwnych ludzi" "syn ma gorączkę" Piękna anatomia władzy, Ksiądz chodzi po ludziach, i ma dwóch ninionków, ale jak co do czego to nie wolno ich straszyć bo to dzieci itp. bo zaraz zwali ci się na głowę mocherowe ZOMO. Ciekawe, że ojciec nie przyszedł, tylko matka. A ona miała niezłą niga-gadkę od razu przeszła do konkretów finansowych, i dziwnych ludzi. wśród błogosławieństw, i dobrych życzeń między wierszami wspomniała coś o pogrzebie na który jeszcze trzeba będzie pana księdza z kochanką i ministrantami zaprosić.
Ten portal jest trochę po bandzie ale szczery, i piękny.