O, znowu temat o samochodach i znowu wiesiors4 próbuje zabłysnąć jak gówno w kiblu. Auto jak auto - jednemu się spodoba, drugiemu nie. Obrażanie kogoś, bo akurat pasuje mu passat do przewozu np. ciężkich gabarytów typu gruba teściowa czy inne badziewia świadczy o dnie intelektualnym kolego. Najlepsze auto dla kowalskiego to takie, które mu najbardziej pasuje. Mam nadzieję, że tym razem temat uniknie gównoburzy
Nie, nie mam passata, raz jechałem starą b5tka w benzynie i bardzo przyjemnie się jechało, więc ch*j wie, do czego te głąby się przypie**alają