Leci ogromne stado ptaków. Wszystkie gatunki z całego świata, po kilkadziesiąt sztuk każdego. Lecą, całe niebo zasłoniły. Lecą majestatycznie i w ciszy, którą przerywają jedynie żałosne ćwierknięcia: - k***a, moja dupa... - No k***a, boli. - Ja pie**olę, moja dupa, ledwo lecę... I tak przez cały czas. W końcu jeden z lecących z przodu orłów nie wytrzymał i pyta drugiego: - Kto tak ciągle narzeka?! - Słowiki. - Słowiki?! A skąd one? - Z Poznania.
blizniak • 2015-01-01, 10:19 Najlepszy komentarz (23 piw)
BongMan, czy Ty życia nie masz? Ja się ledwo zwlekłem z łóżka dopiero, a ty przed 12tą temat wrzucasz...nie szkoda ci życia?