- Panie doktorze, wielkie dzięki!!! Zacząłem grać w ping-ponga i chudnę w oczach. - Super, i jak rezultaty??? - Zrzucam 1,5 kilograma w tydzień!!! - Słabo, bardzo słabo! Ja zrzucam kilogram dziennie. - Niemożliwe!!! Jak pan to robi?! - Gram sam...
Raz mi taki sk***iel cygański z akordeonem przylazł na osiedle i heja, gra jakieś cygańskie melodie - o 9 nad ranem. Porządne ćpuny jeszcze śpią o tej godzinie, to wiadome, więc wk***iłem się nieziemsko. Cyganowi zbytnio się nie spieszyło, robił akurat rundkę przy bloku naprzeciwko, więc miałem sporo czasu. Załadowałem cały magazynek najlepszych śrutów jakie miałem, zmieniłem butlę z gazem i czekałem. Jak tylko się zbliżył zrobiłem mu z akordeonu sito... więcej się nie odważył przyjść. Albo nie miał gdzie ukraść części zamiennych. Choć w sumie mogłem go potraktować trochę lżej, wszak to jeden z niewielu ciapatych w Polsce, który chociaż próbował zarobić te pieniądze.
Zasadniczo to ja jestem złote serduszko, wk***iają mnie tylko pasożyty, dlatego menelom rzucam tylko jeśli jestem praktycznie pewien, że nie pójdzie na wódę, cyganom za to nigdy...
KidekDynamitek • 2012-11-09, 12:55 Najlepszy komentarz (27 piw)
Hacerking napisał/a:
Porządne ćpuny jeszcze śpią o tej godzinie, to wiadome, więc wk***iłem się nieziemsko..
Nie ma porządnych ćpunów. Ćpuny to śmieci, które trzeba posprzątać z ulic.