Ministerstwo Sprawiedliwości chce szkolić młodzież z zakładów poprawczych z savoir-vivre'u i etyki. - To absurd - mówią eksperci na których powołuje się "Dziennik Polski".
Nauka zasad savoir-vivre'u, etyki w biznesie i asertywności dla ok. 700 osób ma łącznie pochłonąć blisko 700 tys. złotych. Szkolenia to część realizowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości projektu "Poprawa wizerunku i odbioru społecznego młodzieży z zakładów poprawczych i schronisk dla nieletnich", finansowanego z unijnych funduszy.
Wychowankowie zakładów poprawczych dowiedzą się więc m.in. jakie miejsce zająć przy stole, w jaki sposób spożywać nieznane potrawy, jak zachować się podczas toastu, a także w jaki sposób zaprosić gości, usadzić ich przy stole i serwować poszczególne dania.
Źródło: WP.pl Moja prywatna opinia: bandycki narybek bedzie się szkolił na damy dworu...
Zgredo • 2013-06-08, 17:02 Najlepszy komentarz (26 piw)
O tak, na pewno asertywność pomoże. Wyjdzie taki a poprawczaka, wpadną koledzy a on im asertywnie odpowie, że nie, że dziękuje, że teraz będzie prawym obywatelem, bo oto nauczył się mówić "proszę" i "dziękuję" po czym zaimponuje im polewając herbatkę do adekwatnego naczynia.
I wszyscy razem odbiegną trzymając się za rączki w stronę tęczy.