Pierwsze myśl, to frajer w fordzie pozamiatane bez dwóch zdań. Ale po obejrzeniu drugi raz i spojrzeniu na karalucha przechodzącego w słuchawkach stwierdzam, że jego też mi nie szkoda.
Powinni obaj kierowcy dostać po mandacie
Brawo dla kierowcy opla za opanowanie samochodu.