Jukej - zielona wyspa Tuska, czyli kraina mlekiem i miodem płynąca według opowiadań wielu polaczków. Przyjedzie taki polski zarobas po roku i pieprzy farmazony, jakie to wspaniałe zarobki w UK i że odkładał 700 funciaków miesięcznie, a cymbały pracujące w Polsce mu wierzą. Tylko, że po brexicie, jak wywalili polaczków, rumunów i innych zarobasów, to nie ma chętnych do roboty jako kierowca tira, takie ch*jowe tam płace...