Gdy chodziłem do podstawówki pisaliśmy na zwykłych czarnych tablicach. Teraz w szkołach są białe – lepsze i bardziej zaawansowane technologicznie. Ewolucja to powolny ale piękny proces.
Jestem na studiach i też czasem używamy tych białych i szczerze mówiąc to lipa, bo pisze się na nich flamastrem, który gdy chce się go zetrzeć rozmazuje się na wszystkie strony jak popie**olony a z kredą nie było tego problemu
pie**olenie o szopenie.
Większość z tych tablic jest w szkołach wykorzystywane też jako ekrany dla rzutników. Nauczyciel może na bieżąco nanosić poprawki w laptopie. Może w moment rzucić na tablice zdjęcia czy filmy. My mogliśmy sobie na nie jedynie rzucić okiem.
@up, do osób wypowiadających się na temat tablic. (ch*ja się znam, ale wtrącę swoje zdanie)
Postęp, to tablica interaktywna, która jest jednocześnie "monitorem". Możesz wyświetlić coś z komputera (bez rzutnika) i pisać pisakiem po tym. Ale do szkół to za szybko nie trafi. Na studiach widziałem 3 sztuki, w jakimś nowym laboratorium.
p.s.
(oczywiście obudowa biała, żeby nie było wątpliwości, że z ewolucją coś nie ta.)
Tablica interaktywna to była w szkole 5 lat temu, przynajmniej u mnie w małym mieście, nawet druga mieli dokupić. Tyle, ze może z 2 nauczycieli umiało wykorzystać jej potencjał
5 lat temu to ja byłem na studiach. I właśnie widziałem ją.
Pochwal się jeszcze w jakim to mieście takie bogate licea są. Bo w statystycznej szkole, to mają masę innych wydatków, niż tablica za kilka tys., której (jak sam zauważyłeś) mało kto w szkole wykorzysta choćby w 50% - bo i do czego?
tak samo z murzynami. za kilka lat będzie ich więcej w europie niż białych ludków i wtedy sie zacznie. DEEWOLUCJa społeczeństwa. teraz mamy rodziny, będą plemiona. teraz mamy samochody bedą furmanki. mamy pieniadz, będzie rzecz za rzecz. Tak się skonczy ten świat. Czy tego chcemy czy nie...
a z kredą nie było tego problemu 
