Co Wy chcecie od Szpilki, pierwszy po gołocie bokser królewskiej wagi który ma jakieś szanse coś tam osiągnąć. Przecież Adamek to nie jest prawdziwa waga ciężka.
Dobra, nie pie**olcie, mówcie lepiej kiedy ta młócka z gościem od konferencji, bo to jedyna ciekawa rzecz związana z tym całym szpilką jak do tej pory.
Ogólnie ten gościu wzbudza dwie skrajne emocje. Jedni go uwielbiają, bo twierdzą, że jest niesamowicie zdolny. Inni hejtują go jak tylko pokazuje swoją buźkę gdziekolwiek. Osobiście może i do niego nic nie mam, ale jak zobaczyłem na początku jego kariery jakieś jego walki ( i to jak się zachowywał podczas ważenia, jego wypowiedzi itp. ), to należałem do tej drugiej grupy tępy dres i zbyt pewny siebie. Takie miałem zdanie. Później ktoś się chyba za niego wziął, bo trochę spuścił z tonu. Ale chyba ostatnimi czasy znów nabrał zbyt dużej pewności siebie, a szkoda bo mogliby z niego być ludzie Wiem, że ma rzeszę oddanych fanów, którzy wielbią go za to że siedział w więzieniu i był pseudokibicem (nie mylić z chuliganem - do tych mam szacuneczek )... trochę szkoda, że w Polsce promuje się takich ludzi :/ Moje podejście jest takie, że nie podniecam się nim, ale też nie przekreślam - może kiedyś się trochę uspokoi i zacznie TYLKO boksować, bo predyspozycje ma peace !
Chłopak próbuję się wybić, możliwe że coś zdziała to najlepiej jak typowy "polaczek" z zazdrości hejtować bo sam siedzi przy kompie cały dzień mama mu obiadek zrobi i jest cacy.