Zmartwie Was. Codziennie wpieprzacie chleb z takiej mąki w czystej idealnej katolickiej Polsce. Zdarzają się też węże, żaby, nornice, krety

Nie do końca taka czysta i idealna. Wciąż pełna umysłowych bolszewików oglądających tvn24.

Nie do końca taka czysta i idealna. Wciąż pełna umysłowych bolszewików oglądających tvn24.

No k***a, równi i równiejsi. Z innych sobie żartuj, ale od nas wara, bo wpie**ol!

Szach mat wegeoszołomy.

Po h*j oni to pszesiewaja skoro i tak zdechłego szczura patykiem przepycha?

Pytanie do znawców: czy takie zboże da się jeszcze jakoś wykorzystać?

Tak, zrobią pyszne bułeczki w lidlu.

Codziennie wpie**alacie hot dogi na Orlenie, padlinę w McDonald's, kiełbę z biedry więc wyj***ne co jest w mące

oczywiscie ze tak polaczki wszystko zezrą

Kargul chyba znowu kota zaj***ł Pawlakowi.

Przejmujecie się mąką. Zastanówcie się lepiej kto już z tej mąki chleb piecze. Znam dwóch piekarzy. Jeden to narkoman, który cały czas biega nafetowany i poci się w te bułeczki. Drugi całkiem schludny jeszcze, ale mieszka na działce. Z tego co wiem to szcza do wiadra. Gdzie sra to już nie wnikałem. Myje się też w wodzie z butelek. W takich warunkach raczej ciężko o higienę.

Dzieci później płaczą bo nagranie z fabryki wycieknie gdzie wpie**alają zgniłe pomidory do ketchupu, a myślały, że każdy pomidor jest oglądany przez naukowców zanim go wrzucą do gara Tak samo chleb, kiełba i cała reszta. Zresztą wszystko ludzie opie**olą jak będzie podpisane "promocja"

Przejmujecie się mąką. Zastanówcie się lepiej kto już z tej mąki chleb piecze. Znam dwóch piekarzy. Jeden to narkoman, który cały czas biega nafetowany i poci się w te bułeczki. Drugi całkiem schludny jeszcze, ale mieszka na działce. Z tego co wiem to szcza do wiadra. Gdzie sra to już nie wnikałem. Myje się też w wodzie z butelek. W takich warunkach raczej ciężko o higienę.

Gdzie ty k***a mieszkasz? W Lubelskim? W Szczecinie to nawet na działkach są kible i woda w kranie.

Gdzie indziej. To działki miejskie. Nikt się nimi od lat nie interesuje bo zalewa je woda podczas powodzi. Woda bieżąca tam jest, ale zimą nie do użytku. Nikt o zdrowych zmysłach nie kupował tam działek. Powstała swego rodzaju fawela z gdzieniegdzie kwitnącymi jabłoniami.

I tak będziesz wypie**al to w niewiedzy

W chlebie więcej mięsa niż w parówkach.