Siedze i rozkminiam i dochodze do kilku wnioskow gdyby byl to ropien nie wazne czy wirusowy czy bakteryjny to przy takiej ilosci doprowadziloby to do ciezkiego stanu zapalnego calego organizmu swiniaka i doswiadczony rzeznik od razu zauwazylby ze zwierze jest chore i watpie zeby chcial je ciac druga sprawa ze zapach po rozkrojeniu bylby tak ohydny ze twoj paw zabryzgalby cala kuchnie o ile to nie fake to podejrzewam jakas cyste np. od uderzenia i uszkodzenia miesni bo wszyscy wiemy gdzie znajduje sie schab dopoki swiniak nie zakonczy zywota wiec panika i opieprzanie ludzi nie bylo potrzebne! nastepnym razem zaladuj tylek w samochod i do sanepidu pozdrawiam

czlowieku jestes idealnym przykladem durnia, ktoremu trafil sie towar z jakiejs felernej partii i robi w sklepie afere tylko po to, zeby ją zrobic. reklamujesz towar to proponują ci zwrot pieniedzy i zapewniają ze sprawdzą towar na sklepie. a Ty k***a stoisz i przez 10 minut pie**olisz tej kierowniczce zeby ci powiedziala co to jest. a skad k***a kierownik ma wiedziec? kierownik ma tylko wiedziec, ze cos z tym jest nie tak i ma przyjac zwrot, wymienic towar czy cokolwiek i upewnic sie, ze nie ma na sklepie wiecej takiego towaru. powtarza ci jak jakiemus debilowi ze nie jest weterynarzem, a ty drążysz i drążysz, w sumie ch*j wie po co. i jeszcze podk***iasz ochroniarza. a ten akurat mial pelne prawo wypie**olic cie z hukiem ze sklepu za nagrywanie, a ty stoisz i pie**olisz i jeszcze mu cisniesz. powinienes sie nauczyc, ze kierownik z ktorym rozmawiales nie produkuje tego miesa i twoje argumenty nie maja sensu w tej rozmowie. i tu nie chodzi wcale o to, ze siec tesco sprzedaje jakies gowniane mieso, tylko o to, ze TY trafiles akurat na gorsza partie. w innych sieciach tez uswiadczysz takich ciekawostek. rozejrzyj sie dokladnie po warzywniakach w sieciowkach - ilosc splesnialych i zepsutych owocow i warzyw cie zaskoczy. a jakos nikt nie zaczepia pracownikow i nie pie**oli im nad uchem, zeby rozkroili owoce i powiedzieli im co to jest. w mojej opini kierowniczka zachowala sie bardzo dobrze, starala sie pomoc jak tylko mogla,a ty stoisz i pie**olisz, nie wiesz czego chcesz i jeszcze sceny ochroniarzom robisz. tacy klienci jak ty sa najgorsi. zamiast szybko zalatwic sprawe, otrzymac kase z powrotem i nie robic wiecej zakupow w tym sklepie to stoisz i robisz wielka afere. jestem przekonany, ze kierowniczka wolalaby ebys poszedl z tym prosto do sanepidu, a nie stal i pie**olil jej sam w sumie nie wiesz co. wielku k***a klient, co to on nie jest.

Takie ropnie nie zdarzają się zbyt czesto, to nie jest wina ani masarni, ani tesco. Sam bylem swiadkiem jak w zakladzie miesnym typ obrabial szynke i w pewnym momencie wyj***l ropien - idzie sie porzygac. Ale to byl jeden przypadek na miliony fragmentow miesa, ktore widzialem. Mieso jest zdrowe i przebadane oprocz miejsca w ktorym ten ropien sie znajdowal. Jednak wiadomo, ze nikt nie ruszy juz takiego schaba.

" kurczak94"

Debilu, nie pouczaj człowieka jak ma się zachowywać. Sam byś wstydził się pójść do sklepu żeby towar zwrócić.

Do autora :

Bardzo dobra akcja, zrobiłeś co mogłeś, brawa za odwagę i asertywność. Pewnie gdybyś był prawnikiem, to mógłbyś im tak dopie**olić grubo że wszystko przez tydzień w całym sklepie by stało co do centymetra, i ogólnie stresogenną atmonsfere by mieli plus pełne gacie że wpadnie im ktoś zamknąć ten syf.

Najbardziej bawiło mnie jak nie chcieli podać nazwiska osoby publicznej, beka po 1, no i

PODEJRZANY SCHAB

@Raczynski92 : Czytajac twoje wypociny az musialem napisac bo nie wytrzymie z tego twojego pie**olenia. NIewiesz zapewne ze jest kilka dzialow na sklepie jak miesny wlasnie za ktory odpowiedzialny jest osoba ktora sie tym zajmuje i na tym sie zna slyszac po tym jak on ja przyciska ona gowno wie i tylko pracuje w dziale REKLAMACJI i nie ma pojecia o tym miesie ! Z Drugiej strony nie kompetencja pracownika , mogla zadzwonic do osoby ktora jest odpowiedzialna za ten dzial i pokazac jak mieso wyglada . Sam pracowalem w markecie jako magazynier i niezle walki sie slyszalo co robia ludzie na tych dzialach ale ta kobieta nie jest temu winna.

koko_0, Tak nie wytrzymałeś, że aż się zgadzasz z moją opinią , bardzo mi miło. Reklamacja to reklamacja , ja nie jestem koordynatorem hali żeby się tym zajmować, tylko konsumentem. Nie każdy ma obowiązek wiedzieć, co to k***a cysta czy ropień. Tak samo tyczy się zgłaszania takich przypadków. Widzę, że ktoś ma plakietkę kierownik, mówi że odpowiada za cały sklep, więc od niego oczekuję pełnej kompetencji. Jako magazynier możesz o tym nie wiedzieć, więc Cię nie osądzam. Niestety, im wyższe stanowisko, tym wyższa odpowiedzialność.

ale k***a ciężko z tobą konwersować buraczyno

albo ropień jakiś, albo ten syf co wstrzykują w mięso żeby więcej ważył nie rozpuścił się, na ch*j drążyć temat, nie kupować mięsa w tesco czy innych takich i po problemie.

autor jest jakiś niespełna rozumu, żeby nie powiedzieć pie**olnięty obwinia kierownika (dyzurnego) sklepu, ze kawałek miesa ma jakies wady. Trzeba być naiwnym idiotą żeby myśleć, że kazdy kawałeczek świnki jest badany. Badane są partie mięsa chłopie a nie konkretne kawałki.
Robisz z siebie pajaca i szukasz aprobaty w internecie. wstydź sie.

@ Raczynski92 : Mowisz ze widzisz osobe z plakietka kierownik i odpowiada za caly sklep ? ciekawe gdzie bo napewno nie w Tesco, Auchan i tych innych wiekszych bo nie ma jednej osoby ktora by ogarnela ten burdel jak pewnie zauwazyles masz dzialy w sklepie i kazdy pracownik czy kierownik jest odpowiedzialny tylko i wylacznie za swoj dzial i nic go wiecej nie obchodzi . Ewentualnie moze zadzwonic po osobe ktora odpowiada za dany dzial ale wiecej od niego nie oczekuj bo nic ci nie powie .

z rana jak śmietana

To mięso nie powinno było przejść inspekcji weterynaryjnej, jeśli było dobrze przechowywane to mięso musiało byc chore przyżyciowo. Generalnie w supermarketach się nie kupuje mięsa, właśnie ze względu na jakośc.
Setki podobnych historii słyszałem od wykladowców na wecie, w mięsie potrafiły być nowotwory, grzyby, jebitne ropnie a czasem nawet jamki na owady. Nawet mamy na wydziale cały instytut który zajmuje sie badaniem tego co tam zwiozą z lublina.

Ja pie**ole , jesteś typowym przypadkiem tej najgorszej przypadłości Polaków jaką jest malkontenctwo , kupiłeś mięso , ja rozumiem że ktoś nie chciałby Ci za nie zwrócić pieniędzy - wtedy sam narobił był afery , ale nie w tak słabym stylu , jjak zrobiłeś to Ty , naskoczyłeś na biedną obsługę tego całego tesco , jak by ktoś z nich faktycznie badał to własnymi rękami , nie zauważyłeś po 2 minutach że ta rozmowa prowadzi faktycznie do nikąd ? naoglądałeś się chyba za dużo podobnych filmów z nieudolnym wylewaniem żółci przez 11 minut , przez podobnych do Ciebie ludzi. Chyba tylko fakt że jest to mięso , czyli produkt od którego wymagamy najwyższej świeżości , jakoś Cię usprawiedliwia , bo nie wyobrażam sobie podobnego bólu dupy przy znalezionym robaku w jabłku , zwierzęta też chorują kto wie czy nie była to zmiana miejscowa , a wiadomo że nikt nie bada cm2 wieprza..
Instrukcja : REKLAMUJESZ > DOSTAJESZ ZWROT GOTÓWKI > 2 IRONICZNE KOMENTARZE(jeśli w ogóle) > POZOSTAJE NIESMAK > IDZIESZ DO DOMU/INNEGO SKLEPU PO NOWY KAWAŁEK.. I to nagrywanie, ja pie**ole , czy chęć taniej sensacji to już nieodłączna przypadłość XXIw. ?

Skoro jest kierowniczką to zarabia kase. Skoro jest kierowniczką i zarabia kasę to ma dużą odpowiedzialność. Skoro ponosi odpowiedzialność to musi sie liczyć z tym, że ktoś przyjdzie i ją zjebie. Ja nie bede chodził po sklepie i pytał kto sp***olił moje mięso. Jak nie potrafi tego załatwić to niech zmieni pracę. Gdyby zapie**alała z mopem nikt by się o mięso nie przyj***ł.

Jeśli codziennie zapie**alam tą samą ulicą i codziennie wciskane mi są ulotki przez "ulotkarzy" które następnie gniote i wyrzucam do śmietnika na ich oczach to ch*j mnie obchodzi, że jest im przykro. Niech zmienią prace a nie gównem się zajmują.


Zrobiłbym podobnie z tym mięsem: kawałek do sklepu, kawałek do sanepidu, film do neta.

j***ć markety, zamiast plac zabaw dzieciom zrobić to markety budujo

Polecam, poszukajcie gdzieś blisko miejsca zamieszkania, ubojni z produkcją.
Bez problemu można się załapać na świeżynkę prosto z uboju czy wędzarni.

Co prawda trzeba wziąć większą ilość, ale w tym temacie można dogadać się
z przyjaciółmi lub sąsiadami.

Tak samo dobrze działa znajomy tyrający ciężko w POLOmarkecie.
Sam, bez proszenia dzwoni co mają aktualnie w promocji
i co może mi odstawić. Ale tu raczej tylko piwka i inne alko.