Nie ma znaku równości międy molestowaniem kogoś przez osobę, która ma być w społeczeństwie uznawana za wzór wszystkich cnót (w tym przypadku: księża, "prawe ręce Boga") a molestowaniem np. przez kolesia, któremu religia pozwala na zawieranie małżeństwa "z konsumpcją" z 9cio latką (maslimy)