Zapomniano napisać liczby określającej ilość j***nych kretynów wierzących, że "generał tak musiał, bo ZSRR by wjechał, wszystko zniszczył, kobiety zgwałcił, a dzieci zjadł"

A o to kolejny dowód na to że sk***iele mają dobrze w Polsce.

teraz polska

Zapomniano napisać liczby określającej ilość j***nych kretynów wierzących, że "generał tak musiał, bo ZSRR by wjechał, wszystko zniszczył, kobiety zgwałcił, a dzieci zjadł"

Nie chce wywoływać kolejnej dyskusji nt. słuszności wprowadzenia stanu wojennego, ostatnio w jakimś temacie jaruzelczycy versus antykomuniści srali na siebie żarem równo, wystarczy poszukać. Ty kolego poczytaj trochę nt. rozmieszczenia wojsk ZSRR w państwach ościennych,używając głowy pomyśl trochę czy ta teza była by dobra i wtedy wyciągnij wnioski.

Niech policzą jeszcze ile kasy rozkradli i ile ludzi niewinnie siedzi w więzieniach za kwestionowanie układu okrągłego stołu .

586 dni i 100 ofiar śmiertelnych, wychodzi na to że przez stan wojenny zginęło mniej ludzi dziennie niź już po upadku komuny dziennie ginie na drogach przez nieudolne władze które nie poprawiają infrastruktury

586 dni i 100 ofiar śmiertelnych, wychodzi na to że przez stan wojenny zginęło mniej ludzi dziennie niź już po upadku komuny dziennie ginie na drogach przez nieudolne władze które nie poprawiają infrastruktury

Tobie ktoś k***a płaci za ten smród który tu roznosisz...?

Nie wiem co niby chciałbyś zamontować na drogach żeby zaiwaniający ponad 120km/h samochód zrobił mniejsze kuku jeśli rozbije się o drzewo lub zderzy innym auto/autami, albo byś zrobił żeby umilić osobówką bliskie miziu-miziu z ciężarówką/czymś masywniejszym.

No chyba że twoja metoda to wprowadzić socjalistyczną dyktaturę, zabić paru ludzi dla pewności a reszcie odebrać auta i oddawać je po parę sztuk co parę lat paru obywatelom. Tak... To by było idealne rozwiązane.

@Jerzy_Michał_Wołodyjowski
Rozj***ło mnie z tym koksem
A niechże się w końcu zabierze z tego świata dziadyga zaj***ny, kremlowski podnóżek!

A pijane władzą solidaruchy rozpie**oliły kraj do końca po '89.

Nie mam zdania na temat stanu wojennego (slusznosci wprowadzenia) jedno wiem na pewno - 99% znawców i hejterów nie zna powiedzenia "tyle wiemy o sobie na ile nas sprawdzono" Jaruzel podjął złą decyzję ale potem honorowo odszedł i z jego wypowiedzi (np spotkanie z sekielski i tym 2 cymbałem) widzę w nim człowieka na pewno mądrzejszego od tych cymbałów. Ciekaw jestem jak historia nas rozliczy - kaczki, wejście do ue, lizanie dupy usa, - oddał bym rok z życia za poznanie metody na poznanie dobrej polityki dla mojego kraju.

Mam nadzieję że Polska pozostanie Polską z klasą, zasadami, dumnymi i uśmiechniętymi ludźmi szcześliwymi dziećmi, bez pedałów anifestujących na ulicy pod szyldem 11.11! Sadole - jak żyć

a taka mała statystyka dla tych co myślą że stan wojenny to był bardzo straszny:

WYPADKI DROGOWE w 2011 -> 40 065 zdarzeń
ZABICI -> 4 189 osób
RANNI -> 49 501 osób

OKRES 2002-2011: 423 tyś. zdarzeń
ZABICI -> 51,5 tyś. osób!!!
RANNI -> 600 tyś osób.

Jaruzelski jest wielkim rosyjskim patriotą, w normalnym kraju zostałby powieszony (bo zdrajcy nie nalezy się honorowa, żołnierska śmierć przez rozstrzelanie), a co najmniej zdegradowany do stopnia szeregowego i osadzony w więzieniu.

Niech sobie wszyscy którzy tak pie**olą o tym, "że Jaruzel uratował Polskę bo by były Węgry 56' i ch*jowo by było", poczytają pamiętniki/raporty/notatki radzieckich oficerów, pamiętniki dyplomatów amerykańskich czy chociażby podręczniki akademickie do historii. Wszędzie pisze to samo, w ZSRR była taka ch*jnia, że nawet nie zwracali uwagi na resztę świata bo w domu im się dupy paliły. Przyjdzie taki jeden z drugi komuch i pie**oli, że stan wojenny był spoko.

Stan wojenny był po to by o 5 lat odwlec demokrację w Polsce i by swoim ludzią pozałatwiać stołki w funduszach, spółkach państwowych, by im przyznać kreyty, które spłacało później państwo itp.

Stan wojenny był po to by o 5 lat odwlec demokrację w Polsce i by swoim ludzią pozałatwiać stołki w funduszach, spółkach państwowych, by im przyznać kreyty, które spłacało później państwo itp.

Jasne, a Elvis żyje.