Wakacje. Kurort nad morzem. W pewnej chwili do baru podchodzi potencjalny klient i zagaduje barmana:
-Ile piwa dziennie sprzedajecie? Tak około?
-Hmm... - drapie się w głowę barman - Trudno powiedzieć ale gdzieś tak około 500 litrów.
-A nie chcielibyście sprzedawać 700 litrów? - pyta się z przelotnym uśmiechem jegomość.
-Jasne, że chcielibyśmy - mówi barman, patrząc z ciekawością na człowieka - Ale jak to zrobić?
Mężczyzna nachyla się ku barmanowi i gestem nakazuje mu by nadstawił ucho, po czym syczy:
-Wystarczy, że będziecie, k***a, nalewać pełne kufle...
Przebitka na piwie... hmmm... a koszty? 1 KEG 30 L np. Tyskiego, to obecnie (listopad 2015) zależnie od układów i rabatów ok. 150-170 zł brutto. Uśrednijmy 160zł. Z kega wylewa się ok. 58 piw 0,5L... koszt 1 piwa 500ml to ok. 2,76 zł brutto! Do tego potrzebny jest Gaz: butla z CO2 o wadze 6 kg to koszt ok. 40-50 zł (i wystarczy realnie na ok. 15 keg 30 L): czyli do kosztów należy dodać ok. 5-6 gr. Tak, prąd też jest istotny. Zakładając ze opróżnimy 1 keg / dobę, potrzeba ok. 2-3 kWh energii elektrycznej, co daje koszt na 1 piwo ok. 4 gr. Dalej mamy koszt naczynia: jednorazówka plastikowa kosztuje ok. 11-15 gr / szt; pokal szklany to koszt ok. 2-3zł (browary już nie dają za darmo szkiełka). Realnie szklany pokal żyje średnio ok. 80-100 nalań piwa (tłuką się, uszkadzają, są wynoszone przez klientów), czyli 'koszt' użycia pokala na jedno piwko to ok. 3 gr, pokale należy myć. 1 cykl zmywarki to ok. 2 kWh energii i np. 20-30 litrów wody. Myjemy jednorazowo np. 40 pokali. Koszt prądu: 3 gr, koszt wody 1 gr. Reasumując: 1 piwo kosztuje: 2,76 + 0,06 + 0,04 + 0,11 = 2,97 zł. Jeśli mamy szkiełka 2,76 + 0,06 + 0,04 + 0,03 + 0,03 + 0,01 = 2,93 zł. Czyli jedno piwko z kega kosztuje 3 zł. Do tego dochodzą koszty osobowe (barman/barmanka: np. 15 zł / h); koncesja (samo piwo: 525 zł / rok); czynsz itp. Tutaj dochodzą kolejne złotówki do każdego piwa... nie grosze a złotówki. Dlatego piwo w lokalu kosztuje 7-9 zł / 0,5L. I obalmy MIT, że samo piwo w kegu jest tańsze od butelkowego odpowiednika z 'spożywczaku'.
