Jest sobie kanion. Na samym, samiuteńkim dnie kanionu jest kamyczek. Maleńki kamyczek pod którego dnem jest poziom enteligencji tego filmu. Dzijenkójem.
no z ich punktu widzenia dyskusja z kimś kto głównie w życiu zajmuje się komentowanie czy to w necie czy na ulicy nie ma sensu przynajmniej ich krytyka no i mają rację bo są troche bardziej zapracowani niż komentatorzy
No generalnie chciałem przekazać że yyyy, no tego, no się nauczcie się nie? Się rozumieć no yyy k***a ch*je cwe*e no yyy tego no, no i tyle, a jak sory to było.