18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Smutny facet i dresiarz

conor • 2012-12-03, 14:59
Sprawdzone- nie było.

Na ławce w parku siedzi smutny facet, w ręku trzyma butelkę. Siedzi i tylko w nią patrzy. Siedzi tak godzinę. Nagle do jego ławki podchodzi dresiarz, rozwala się obok, zabiera facetowi flaszkę, wypija jednym łykiem zawartość i beka potężnie.
Smutny dotąd mężczyzna zaczyna płakać.
- Stary, nie becz, żartowałem - mówi zakłopotany dresiarz.
- Chodź, tu obok jest monopolowy, kupię ci nową flaszkę.
- Nie o to chodzi - tłumaczy mężczyzna. - Nic mi się nie udaje. Zaspałem i spóźniłem się na bardzo ważne spotkanie. Moja firma nie podpisała kontraktu, więc szef mnie wywalił. Wychodząc z firmy zobaczyłem, że ukradli mi samochód, więc wziąłem taksówkę do domu. Kiedy taksówka odjechała, zorientowałem się, że zostawiłem w niej portfel ze wszystkimi dokumentami. A w domu - co? W domu moja żona zdradza mnie z najlepszym przyjacielem! Postanowiłem więc popełnić samobójstwo. Przygotowałem sobie truciznę... i nagle przychodzi ciul, który mi ją wypija!! :ok***a:

sadolfan

2012-12-03, 21:07
Na ławce w parku siedzi smutny facet, w ręku trzyma butelkę. Siedzi i tylko w nią patrzy. Siedzi tak godzinę. Nagle do jego ławki podchodzi dresiarz, rozwala się obok, zabiera facetowi flaszkę, wypija jednym łykiem zawartość i beka potężnie.
Smutny dotąd mężczyzna zaczyna płakać.
- Stary, nie becz, żartowałem - mówi zakłopotany dresiarz.
- Chodź, tu obok jest monopolowy, kupię ci nową flaszkę.
- Nie o to chodzi - tłumaczy mężczyzna. - Nic mi się nie udaje. Zaspałem i spóźniłem się na bardzo ważne spotkanie. Moja firma nie podpisała kontraktu, więc szef mnie wywalił. Wychodząc z firmy zobaczyłem, że ukradli mi samochód, więc wziąłem taksówkę do domu. Kiedy taksówka odjechała, zorientowałem się, że zostawiłem w niej portfel ze wszystkimi dokumentami. A w domu - co? W domu moja żona zdradza mnie z najlepszym przyjacielem! Postanowiłem więc popełnić samobójstwo.
-Tak się składa, że jestem królem Polski przebranym w dres by obserwować jak sobie radzi mój biedny lud. Tam za rogiem stoi moja kareta. Może pojedziesz ze mną i zostaniesz moim doradcą?
-Nie dzięki, posiedzę sobie tutaj jeszcze trochę a poza tym królu wypiłes trucizne zostalo ci 5min życia

Krzyż

2012-12-04, 03:06
"Sprawdzone- nie było."
Dobrze wiedzieć!

Swoja droga piwko leci :)

bu...........00

2012-12-04, 11:05
było było, pozdrawiam mame i tate

ziutAss33

2012-12-04, 15:19
Geniusz, który powstawiał te ostrzeżenia, jak nie ma co robić, to mógłby usuwać duble w umieszczanych kawałach, a nie - porządnemu obywatelowi przyj***ć z ostrzeżenia.

sergeantlipton

2012-12-04, 20:51
Może i nie było, ale dowcip stary jak świat.