18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Śląsk- trochę Was trzeba douczyć.

Tander • 2012-11-09, 00:16
Witam.
To mój pierwszy post dla sadoli i mam nadzieję, że się spodoba.
W związku z tym, że na nieraz się spotkałem z psioczeniem na mnie i ludzi ze śląska i wycieranie sobie nami czysto-krwistych warszawskich mord zapraszam do poznania się z materiałem o Śląsku walczącym... o co? O przyłączenie do Polski!
Jeśli uda mi się znaleźć dodatkowe fotki z walk z powstań to dodam w komentarzach.

Z Wiki:
W wyniku ustaleń traktatu wersalskiego do Polski przyłączono bez plebiscytu skrawki Śląska z powiatów Góra, Syców i Namysłów. Z kolei na Górnym Śląsku doszło do trzech powstań śląskich (w 1919, 1920 oraz 1921) i plebiscytu, przeprowadzonego w warunkach dających przewagę Niemcom[56], w dniu 20 marca 1921. Wyniki plebiscytu były dla Polaków niekorzystne, jednak Rada Ambsadadorów (na skutek decyzji o podziale Górnego Śląska z października 1921) pod wpływem III powstania śląskiego, wytyczyła ostatecznie granicę korzystniejszą dla Polski. W wyniku podziału, pomiędzy czerwcem a lipcem 1922, ok. 1/3 jego część Górnego Śląska została przyłączona do odrodzonej Polski, po stronie niemieckiej pozostało jednak 530 tys. Polaków[56]. Polska przejęła 29% obszaru objętego plebiscytem, z 46% zamieszkującej ludności (ok. 996 tys. ludzi, w tym 250 tys. Niemców)[56]. Ukonstytuowało się także województwo śląskie, które otrzymało autonomię. Niewielki fragment pruskiego Górnego Śląska został przyłączony do Czechosłowacji (kraik hulczyński).

Latem 1920 podczas ofensywy Tuchaczewskiego na Warszawę, minister spraw zagranicznych Edward Benesz wymusił podział Śląska Cieszyńskiego (wzdłuż linii rzeki Olzy) oraz spornych terenów Spisza i Orawy. Polski rząd uznał aneksję Zaolzia przez Czechosłowację ze względu na pogarszającą się sytuację na froncie wojny polsko-bolszewickiej pod warunkiem przepuszczania przez Czechosłowację transportów z bronią dla Wojska Polskiego.

(ładnie nas sprzedaliście szanowni, honorowi i czyści warszawiacy)


Pomnik Powstańców Śląskich w Katowicach (śl. Dynkmal Ślůnskich Powstańcůw) − pomnik upamiętniający trzy wystąpienia zbrojne ludności śląskiej przeciwko władzom niemieckim, mające na celu wywalczenie powrotu Śląska do Polski. Znajduje się w pobliżu katowickiego ronda gen. Jerzego Ziętka przy alei Wojciecha Korfantego, w parku Powstańców Śląskich.

Pomnik odsłonięto 1 września 1967 roku. Autorami projektu byli rzeźbiarz prof. Gustaw Zemła i architekt Wojciech Zabłocki[2]. Stalowa konstrukcja została odlana w Gliwickich Zakładach Urządzeń Technicznych. Wybudowano go na miejscu cmentarza żołnierzy Armii Czerwonej, których mogiły ekshumowano i przeniesiono do parku Tadeusza Kościuszki.

Pomnik ma formę trzech orlich skrzydeł symbolizujących trzy Powstania śląskie z lat 1919−1920−1921, na pionowych skarpach od strony katowickiego ronda widnieją nazwy miejscowości − pól bitewnych. Ufundowany został przez społeczeństwo Warszawy dla społeczeństwa Górnego Śląska. Jest jednym z symboli Katowic.


Zdjęcie powstańców śląskich.



PIERWSZE POWSTANIE ŚLĄSKIE wybuchło z 16 na 17 sierpnia 1919 r. i było kierowane przez komendanta Polskiej Organizacji Wojskowej (POW) Górnego Śląska Alfonsa Zgrzebnioka wraz ze sztabem POW w Sosnowcu. Powstanie objęło tereny wschodniej części Górnego Śląska tj., Tarnowskie Góry – Bytom – Królewska Huta – Katowice – Mikołów – Pszczyna – Wodzisław.
Pierwsze powstanie śląskie, oddział powstańców Encyklopedia Historii Polski, Tom 2, Dzieje polityczne, "Morex" s. c., Warszawa 1995r.

Pierwsze bojowe działania rozpoczęły się od północnej części powiatu pszczyńskiego pod dowództwem podporucznika Stanisława Krzyżowskiego. Najpierw zostały opanowane Tychy i Paprocany lecz po stracie Mikołowa i Pszczyny oddziały powstańcze zmuszone były do wycofania się w stronę polskiej granicy na rzece Wiśle.

Następnego dnia, tj. 18 sierpnia do walki ruszył powiat rybnicki pod dowództwem Jana Wyględy i Mikołaja Witczaka. Powstańcy rozpoczęli od bitwy pod Godowem, gdzie odnieśli sukces zadając tym samym poważne straty stronie niemieckiej. Wkrótce jednak utracono Wodzisław, a w powiecie katowickim dowodzonym przez Franciszka Deja, Siemianowice.
Od góry: Dowódcy z Grupy Destrukcyjnej Konrada Wawelberga. Stoją od lewej: Wacław Wardaszko, trzeci - Stanisław Baczyński, piąty - Dobiesław Damięcki, szósty - Tadeusz Meissner, dziesiąty - Janusz Meissner. Od góry: Dowódcy z Grupy Destrukcyjnej Konrada Wawelberga. Stoją od lewej: Wacław Wardaszko, trzeci - Stanisław Baczyński, piąty - Dobiesław Damięcki, szósty - Tadeusz Meissner, dziesiąty - Janusz Meissner. Encyklopedia Powstań Śląskich, Wydawnictwo Instytutu Śląskiego w Opolu, 1982 Encyklopedia Powstań Śląskich, Wydawnictwo Instytutu Śląskiego w Opolu, 1982

Mimo opanowania Szopienic, Dąbrówki Małej, Rozdzienia, Janowa, Nikiszowca, a w powiecie bytomskim Szombierka, Bobrka, Orzegowa, Chropaczowa, Goduli i Lipin, powstańcy zmuszeni byli ponownie wycofać się do granicy polskiej. Na dodatek z dniem 20 sierpnia strona niemiecka przystąpiła do jeszcze większego natarcia atakując Dąbrówkę Małą, Szopienice, Nikiszowiec oraz Janów. Powstańcom udało się jeszcze zdobyć panowanie nad Giszczowem i płd. krańcami Mysłowic, jednak w związku z brakiem jakiejkolwiek pomocy ze strony państwa polskiego i koalicji, z dniem 26 sierpnia powstanie uznano za zakończone.




II Powstanie Śląskie

Po upadku pierwszego powstania na krótko zapanował spokój. Niemcy w dalszym ciągu mieli przewagę nad Górnym Śląskiem, a niemiecka formacja policyjna Sicherheitspolizei, w skrócie SiPo, terroryzowała i prześladowała ludność polską. Mimo to, nie zaprzestano walki i poprzez organizację wszelkich wieców czy też zebrań jawnie domagano się likwidacji bądź też usunięcia SiPo z terenów plebiscytowych. Sytuacja stawała się coraz bardziej napięta. Dochodziły kolejne demonstracje, strajki, a także wiece nie tylko antypolskie lecz również antyfrancuskie, gdy 12 czerwca 1920 roku podczas strajku niemieckich robotników cementowych w Opolu, żołnierz francuski zabił niemieckiego mieszkańca tego miasta. Do punktu kulminacyjnego doszło 17 sierpnia 1920 roku, gdy po burzliwej demonstracji w Katowicach bojówki niemieckie zamordowały dr. Andrzeja Mieleckiego, a następnie zdemolowały siedzibę Polskiego Komitetu Plebiscytowego, redakcje kilku polskich gazet, sklepów i warsztatów. Wydarzenia te, jak również rozpoczęcie walk w powiecie katowickim i pszczyńskim sprawiło, iż Dowództwo Główne POW Górnego Śląska wraz z Polskim Komitetem Plebiscytowym dnia 18 sierpnia 1920 roku ogłosiło rozpoczęcie drugiego powstania.
Oddział powstańców z baonu gliwickiego. Encyklopedia Powstań Śląskich, Wydawnictwo Instytutu Śląskiego w Opolu, 1982.

20 – 21 sierpnia powstańcy pod dowództwem podporucznika Stanisława Krzyżowskiego rozpoczęli od opanowania Mikołowa, Murcek i Hołdun. 20 sierpnia w powiecie katowickim pod dowództwem Ryszarda Mańki zdobyto Mysłowice, a także hutę Balidon, Nowy Bytom, Chorzów i bez walki Giszowiec i Nikiszowiec. Pod dowództwem Jana Wyględy, Józefa i Mikołaja Witczaków opanowano znaczną część powiatu rybnickiego od Pszowa poprzez Wodzisław i Godów. W powiecie bytomskim zaskoczone oddziały niemieckie straciły panowanie nad Rozbarkiem, Brzezinami Śląskimi, Dąbrówką Wielką, Brzozowicami – Kamień, Piekarami Śląskimi, Miechowicami i Łagiewnikami. Powstańcom udało się jeszcze zdobyć tereny w powiatach: lublinieckim, tarnogórskim, toszecko – gliwickim i zabrskim. Nie udało się jednak zdobyć większych miast ze względu na silne oddziały SiPo i załogi alianckie, z którymi oddziały powstańcze miały zakaz wchodzenia we wszelkie konflikty. Dodatkowo ogłoszono strajk powszechny, który zablokował życie gospodarcze w górnośląskim okręgu przemysłowym.
Dowództwo pułku gliwickiego. W środku (w rogatywce) dowódca por. Stanisław Mastalerz Encyklopedia Powstań Śląskich, Wydawnictwo Instytutu Śląskiego w Opolu, 1982.

W związku z całą sytuacją, 24 sierpnia Międzysojusznicza Komisja Rządząca i Plebiscytowa (MK) ogłosiła dwa rozporządzenia tj. rozwiązanie SiPo oraz powołanie Policji Górnego Śląska, zwanej również Policją Plebiscytową. Delegacje: Zjednoczenie Zawodowe Polskie (ZZP) oraz Centralny Związek Zawodowy Polski (CZZP) uzyskało również zapewnienie, że do dnia 31 sierpnia SiPo zostanie usunięte z terenów plebiscytowych, jak również że osoby, które przybyły na Górny Śląsk po 1 sierpnia 1919 roku zostaną z tych terenów wydalone. Uzyskano również zgodę od pracodawców, że strajk nie wpłynie niekorzystnie ani na wymiar urlopów czy też na przydziały węgla deputatowego. W związku z tym dnia 25 sierpnia 1920 roku ZZP i CZZP wezwało robotników do powrotu do pracy, a komendant główny POW Górnego Śląska ogłosił rozwiązanie tej organizacji i zwolnił jej członków ze złożonej przysięgi. Powstanie uznano za zakończone.



III Powstanie Śląskie

Wybuch powstania nastąpił w nocy z 2 na 3 maja 1921 roku w wyniku wciąż nieustabilizowanej sytuacji na Górnym Śląsku. Polska ludność w dalszym ciągu pragnęła, by ten region był połączony z niepodległym już państwem polskim. Dodatkowo sytuację pogarszał niekorzystny dla Polaków wynik plebiscytu z dnia 20 marca 1921 roku z poparciem ze strony Wielkiej Brytanii i Włoch.
Kurs podoficerów wojsk powstańczych
Encyklopedia Powstań Śląskich, Wydawnictwo Instytutu Śląskiego w Opolu, 1982.

Zgodę na wybuch powstania wydał przewodniczący Polskiego Komisariatu Plebiscytowego Wojciech Korfanty po niekorzystnych wnioskach MK dotyczących podziału Górnego Śląska. W walkach zbrojnych udział wzięła polska organizacja bojowa przekształcona w wojska powstańcze liczące ok. 50 tyś żołnierzy i dowodzona przez Dowództwo Obrony Plebiscytu (DOP), a przekształcone później w Naczelną Komendę Wojsk Powstańczych (NKWP).

Wojska powstańcze szybko opanowały zaplanowane tereny, wkraczając po części poza linię Korfantego, a wcześniej obalając KOOS (Kampforganisation Oberschlesien). Niestety ze względu na zakaz wydany przez MK powstańcy nie mogli wkroczyć do dużych miast okręgu przemysłowego, co pozwoliło ocalałym członkom KOOS na schronienie. Na zajętych obszarach swoją działalność rozpoczęła polska cywilna Naczelna Władza na Górnym Śląsku na czele której stał Wojciech Korfanty. Czwartego maja 1921 roku w obrębie tej organizacji powołano Wydział Wykonawczy w którego skład wchodzili: Józef Rymer, Józef Biniszkiewicz, Franciszek Roguszczak, Michał Grajek, Adam Wojciechowski, Klemens Borys i Józef Grzegorzek. Osoby te stały na czele poszczególnych resortów tj., przemysłowego, handlowego, szkolnego, pocztowego, administracyjnego, aprowizacyjnego, a także dóbr i lasów państwowych. Zadaniem tych resortów było zadbanie o warunki życia ludności cywilnej i tym samym zapewnienie i regulowanie wszelkich zaopatrzeń, a także dostawy wody, energii, komunikacji oraz oświaty. Dodatkowo odpowiedzialność obejmowała wyposażenie i zaopatrzenie walczących wojsk powstańczych. Nad bezpieczeństwem czuwało Dowództwo Okręgu Etapowego, które również nadzorowało działalność komendantów powiatowych, miejskich, osiedlowych typu wiejskiego i dworców kolejowych.

Encyklopedia Powstań Śląskich, Wydawnictwo Instytutu Śląskiego w Opolu, 1982.

Wojciech Korfanty miał pełną odpowiedzialność za obszary zajęte przez wojska powstańcze, mimo sprzeciwu ze strony państw alianckich i państwa polskiego, które nawet odwołało Korfantego ze stanowiska przewodniczącego Polskiego Komisariatu Plebiscytowego. Nie przeszkodziło to jednak, by Korfanty nadal decydował o najważniejszych wydarzeniach i miał istotny wpływ na ich rozwój. On też zdecydował, ze najlepszym momentem na zakończenie powstania to szczyt powodzeń militarnych, dlatego też ciesząc się przychylnością ze strony przewodniczącego MK gen. Henri Le Ronda Korfanty wziął udział w tajnych negocjacjach mających miejsce w Dąbrówce Małej w dniach 7 – 9 maja. Ostatecznie, dnia 9 maja 1921 roku podpisano układ rozejmowy wytyczający jednocześnie linię wstrzymującą powstańcze działania zbrojne. Powstańcy jednak nie przerwali walk w związku z czym pod koniec maja 1921 roku ponownie rozpoczęto negocjacje. W ich wyniku ustalono linię demarkacyjną i neutralny pas, którego zadaniem było rozdzielenie wojsk walczących oraz określenie warunków rozejmu. Polska strona podpisała dokument dnia 11 czerwca 1921 roku, zaś strona niemiecka pod naciskiem mocarstw sojuszniczych ogłosiła kapitulację dnia 25 czerwca 1921 roku, gdy ostatecznie dowódca SSOS (Selbstschutz Oberschlesiens) podpisał umowę o wycofaniu wszelkich podlegających mu sił, które znajdowały się na terenach plebiscytowych. Ewakuacja rozpoczęła się 28 czerwca i trwała do 5 lipca 1921 roku, kiedy to ostatecznie powstanie się zakończyło.

Jestem dumny z bycia ślązakiem a za razem polakiem i w dupie mam czy wielcy PANOWIE z północy wiedzą co im dom ogrzewa i czy to cenią czy nie. Jeśli materiał jest ok to będę kontynuował "Śląską lekcję historii".

Użyto materiałów z :
http://www.pilsudski.org/powstania/index.php
oraz wikipedii.

krag

2012-11-09, 11:15
Urodziłem się w Małopolsce, na granicy ze Śląskiem. Często odwiedzam Katowice czy Kraków, lecz przez moje skromne 21 lat życia nie rozumiem 2 rzeczy.

1. Niedojebów chcących autonomii Śląska i na każdym kroku mówiących gwarą, żeby pokazać jak bardzo inni niż reszta Polski są.
2. Hejtowania Sosnowca i okolic. Trzeba być serio ostro ograniczonym.

Radexxx

2012-11-09, 11:21
@xenofantor

Muszę cię zmartwić ale masz błędne informacje, nietylko bogdanka jest rentowna. Śląskie kopalnie całkiem dobrze sobie radzą mimo o wiele trudniejszych warunkòw.

DrGreen

2012-11-09, 11:22
Fajnie, ze chcesz edukowac itp itd etc.
ALE DO k***Y NEDZY KOPIUJ-WKLEJ?! Czyta sie to jak najgorsza ksiazke z historii. Tak ciezko poswiecic 30 min i przeredagowac tekst na bardziej przyjemny i sadistic-like sposob?

Nie ma piwa (a jestem Slazakiem)

ak48

2012-11-09, 11:23
xenofantor napisał/a:

z tym węglem to bez przesady on tam po prostu jest, bo od kilkunastu lat jedyna rentowna kopalnia węgla w Polsce znajduje się koło Lublina - Bogdanka



a gówno wiesz o kopalniach... W Polsce jest około 100 kopalń na samym Śląsku około 30 samego węgla kamiennego - w tym ponad połowa rentownych - Zofiówka, Pniówek, Jas-Mos, Anna, Rydułtowy, Janina, Brzeszcze, Silesia, Jaworzno, Grodziec, Mysłowice.. nie chce mi się wymieniać wszystkich z nazwy, jak się nie znasz to nie pisz...

tu masz link : http://www.redbor.pl/wyprawy/lokalizacje/0_lokalizacje.htm

szpoq

2012-11-09, 11:32
Nie zapominajcie, że "Zagłębie" zporóżniło się ze ślązakami po wojnie. Kiedy to ludzie ze wschodu i północy masowo emigrowali na śląsk za pracą. Niby to samo państwo, a inny kraj. Ludzie też niby ci sami, a jednak inna mentalność. No i sie poróżnili. Nie ma się czemu dziwić.
Hejtowanie(poza jakimiś dziwnymi "osiedlowymi" pajacami) Sosnowca na dzień dzisiejszy to raczej tylko w formie żartu.
Apropo - wiecie czemu w Kato na osiedlu "gwiazdy" mieszkania powyżej 7 piętra z okjnem na wschód są tańsze? Bo widać Sosnowiec. :D

baranqu

2012-11-09, 11:37
Boże, straciłem nadzieje w ten kraj... Skoro nawet wy, młodzi ku**a ludzie kłocice sie o jakies fakty historyczne i co najgorsze przedłużacie zawiść między śląskiem a warszawą chociaż w ogole was to nie dotyczy. Wydupiam z tego chorego kraju..

Zak

2012-11-09, 11:41
@ak48 trochę się jebłeś - na Górnym Śląsku teraz jest może z 10, kopalń. Mapa którą dodałeś za ch*ja nie odzwierciedla prawdy - są pokazane kopalnie, które już dawno nie istnieją, a nie ma tych dalej funkcjonujących... Co do rentowności to jedyna nierentowna kopalnia jaka na razie istnieje to KWK Piekary. Reszta daje nawet do 2mln zł miesięcznie do kasy miasta. Pozdrawia hajer z KWK Bobrek - Centrum ;]

Mar$ki

2012-11-09, 11:53
Wielkie dzieki, że ktoś w końcu poruszył ten temat, tak jak wielu tu przedemna napisalo, ze wszyscy polacy to jedna rodzina, ale jak widze komentarze zadufanych w sobie warszawiaków, którzy źle pisza o śląsku, to nóż sie w kieszeni otwiera. Nie zapominajcie, że to dzięki śląskiemu węglowi i przemysłowi ciężkiemu odbudowano Warszawe po powstaniu. Nikomu z Was nie zaszkodzi poczytać troche o gospodarce odradzającej się Polski po II WŚ, może wtedy przestaniecie w końcu robić z siebie idiotów, którzy mieszkając w okolicach Warszawy myślą ze są pępkami świata i jedynymi prawdziwymi Polakami. Wiadomo zawsze się znajdą jacyś ograniczeni hejterzy, którzy doczepią sie do wszystkiego co nie od nich, ale kogo jak kogo, was powinno stać na to by być ponad wszelkimi podziałami stworzonymi przez największych debili w tym kraju.

Dobry materiał. Piwko za Śląsk zawsze.

AfroMan25

2012-11-09, 11:58
dupis fleki i fandzolisz ciulu

B00

2012-11-09, 12:21
Cytat:

(ładnie nas sprzedaliście szanowni, honorowi i czyści warszawiacy)



Nie rozumiem, dlaczego pijesz tak do warszawiaków. Jak już moi przedmówcy mówili, to tak jakbym na nastolatka z Niemiec zrzucał winę za II WŚ i Holocaust.
Druga sprawa, jak sam napisałeś
Cytat:

Polski rząd uznał aneksję Zaolzia przez Czechosłowację ze względu na pogarszającą się sytuację na froncie wojny polsko-bolszewickiej pod warunkiem przepuszczania przez Czechosłowację transportów z bronią dla Wojska Polskiego.


Oczywiste chyba jest dla mnie, że był to manewr konieczny. Nie był chwalebny, co to to nie, jednak obecna sytuacja po prostu tego wymagała. Bo albo "warszawiacy wystawią ślązaków" albo wszyscy będziemy mieszkali w socjalistycznym raju już od 1920r. I co wtedy? I wtedy by się piło do warszawiaków, czemu jak mogli załatwić sobie transport broni przez Czechosłowację, nie zrobili tego. To takie moje przemyślenia, może błędne.
I najważniejsze. Po ki ch*j dzielić tą i tak już podzieloną Polskę? Warszawiacy, Ślązacy, Poznaniacy czy inni Gdańszczanie - to wszystko są Polacy. Pasiok dobrze gada, polać mu. :wodka: Są tutaj w Warszawie (Warszawiak ze mnie akurat) także normalni ludzie. Ja wcale nie emanuje niechęcią do Śląska! Ba, mam tam nawet rodzinę i miałem panienkę.

A co do samej wrzuty - Arcyciekawa dla miłośników historii, takich jak ja. Dowiedziałem się kilku rzeczy i z chęcią poczytałbym więcej.

KuroNoTenshi92

2012-11-09, 14:40
pasiok napisał/a:

aż się zarejestrowałem....

"wycieranie sobie nami czysto-krwistych warszawskich mord" od Warszawy wara... To że niektórzy 'Warszawiacy od pół roku' pieprzą głupoty, nie oznacza, że cała populacja miasta stołecznego nienawidzi wszystkich mieszkańców Polski - drażni mnie takie pieprzenie jak mało co (chyba bardziej mnie drażnią tylko przyjezdni).

Wiem co zawdzięczam Ślązakom, wiem co Ślązacy zawdzięczają Warszawiakom. Wiem, że bez Śląska nie 'miałbym węgla żeby się w zimie ogrzać' - ale też zastanów się, gdzie byście ten węgiel sprzedali, gdyby nie 'ta zła okropna północ'. Ślązak, Kaszub, Mazur, Góral, Poznaniak, Krakowiak, Warszawiak - k***a - każdy z nas to taki sam Polak... i co z tego, że jestem z Warszawy, tu się urodziłem, i to miasto kocham? Pewnie gdyby moi rodzice byli z Krakowa, miałbym takie samo podejście do tego miasta...

Warszawa - miasto jak każde inne w tym kraju... w którym w dużej mierze mieszkają normalni ludzie, z rodzinami, zapieprzający od rana do wieczora żeby mieć na jako takie życie - ale nie, bo jest tu trochę oszołomów mieszkających 'rok z kawałkiem' i piszących pierdoły w internecie, to już trzeba nienawidzić wszystkich mieszkańców... trochę myślenia -.-

Sam materiał ciekawy - wielu rzeczy nie wiedziałem (bo tak historii u nas uczą...), i się dowiedziałem - dzięki za wrzutkę, choć jak wspomniałem, te wycieczki pod adresem Warszawiaków mogłeś sobie darować.



Tak się składa, że warszawiacy kulturą nie grzeszą.
Jeśli ktoś spotkał przyjaznego Warszawiaka to gwarantuje, że ten spoko warszawiak przyjechał ze wsi lub małego miasta w poszukiwaniu pracy.

ellsworth

2012-11-09, 17:32
pasiok napisał/a:


Warszawa - miasto jak każde inne w tym kraju...


Nie, nie jak każde inne! Żadne inne miasto nie okrada reszty Polski!

slonzok

2012-11-09, 20:30
Gowno prawda. Zadne powstania! Dla prawdziwego Slazaka, takiego jak ja i wielu innych (nie tych co sie tutaj sprowadzili po wojnie), powstania to byla zwykla wojna domowa. Wielu z moich czlonkow rodziny, wlaczylo przeciw powstancom. Mnostwo rodzin doslownie bylo podzielonych przez walczace grupy. Chciales, nie chciales byles mieszkancem panstwa niemieckiego i trzeba bylo walczyc dla Niemiec.

Po za tym, Slask w czasach powstan, to byl najbardziej rozwiniety region Europy ze standardem zycia duzo wyzszym niz teraz. Takze, samo wystapienie przeciwko takiemu panstwu bylo zwyczajnie glupie.

I teraz najwazniejsze. Powstanie slaskie tak na prawde nie byly slaskie. Mnostwo ludzi, ktorzy brali udzial w powstaniach pochodzilo, z Wielkopolski, lodzkiego, Mazowsza czy Zaglebia a nie sa to regiony slaskie.

Takze wcis sie w rzyic ta swoja propaganda.

Prawda jest inna, czy sie to komus podoba czy nie.

Mew1

2012-11-09, 21:06
pyotreck napisał/a:

prawdziwy ślązak nadaje się tylko do cięzkiej pracy, jemu wystarczy by cały tydzień ciężko robić a w sobotę nachlać się piwa, wtedy jest najbardziej przydatny, gdy bierze się za rządzenie to wtedy jest katastrofa i dlatego najlepiej było na śląsku gdy rządzili nimi ludzie z Zagłębia Dąbrowskiego.
Pozdrowienia z Sosnowca.



kilka złotych na prezerwatywy uchroniłoby nas przed takimi komentami... Żal.

I właśnie dlatego Śląsk alienuje Sosnowiec. Sosnowiec to miasto, które w trakcie rządów komunistycznych zostało sztucznie rozrzedzone przez "goroli". Ludność Śląska, która wcześniej zamieszkiwała to miasto została zmarginalizowana przez robotników z reszty Polski. I otóż mamy powtórkę z Warszawy: w Warszawie żyje może 20% rodowitych warszawiaków (tych luźnych, spoko ludzi) oraz 80% fiutków przyjezdnych którzy myślą, że są panami świata bo pracują w Wawce (bez urazy dla przyjezdnych, którzy są w porządku). Także Sosnowiec dla Ślązaków przestał być Śląski. Jeśli chodzi o rządzenie to weźmy np. takiego prof. Buzka (rodowity Ślązak) przewodniczący parlamentu europejskiego. Więc mamy ludzi, którzy potrafią rządzić.

Tak nie lubimy Warszawy tak jak każdy Polak będzie psioczył na Niemców, bo mamy długą historię, wiele bólu w trakcie koniecznych restrukturyzacji (zwolnienia itp.). Mamy żal do rządzących, że sprzedali za bezcen ciężki przemysł na Śląsku lub go zrujnowali poprzez słabą administrację. Mamy żal o to, że generując jedne z największym wpływów do skarbu państwa tak mało otrzymujemy w zamian. Właściwie to dzięki sprawnej polityce śląskich prezydentów i ścisłej współpracy miast aglomeracji Śląskiej jesteśmy w stanie sprawnie funkcjonować.

Kolejna sprawa: jak już wcześniej wspomniano Śląsk walczył dla Śląska- dla swobód i wolności. Polska dawała największe, więc wybór był prosty.

W ogóle śmiejecie się z górników, a czy któryś z was zobaczył jak ciężko jest tam na dole na przodku ? jak to jest napie**alać przez 8 godzin w temperaturze 30 - 40 stopni, w ciągłym poczuciu, że jak co jebnie to koniec. Druga sprawa: Śląsk to nie tylko węgiel, to też elektrownie, a właściwie 70% energii elektrycznej produkowane jest na Śląsku. My nie potrzebujemy sprzedawać Warszawce węgla. Większość węgla konsumowana jest na Śląsku. Więc możecie się wypchać z tekstami: "bez warszawy nie sprzedalbys wegla". Śląsk to ciężki przemysł: Huty, koksownie itp. Śląsk to również przemysł samochodowy (Gliwicka strefa ekonomiczna). Śląsk to przemysł chemiczny (POCh). Można wymieniać przykładów w nieskończoność.

Co do wykształcenia: na Śląsku istnieje wiele szkół wyższych: Politechnika Śląska, Uniwersytet Śląski, Uniwersytet Ekonomiczny, Akademia Muzyczna, Śląski Uniwersytet Medyczny... można wymieniać szkół wyższych w p*zdu.

Co do języka to co wam k***a przeszkadza śląski język? Założę się, że gdyby w waszych rejonach mówiono gwarą to chcielibyście sami umieć w swojej gwarze. To jest coś co łączy nas ślązaków i jednocześnie odróżnia od innych. I będę próbował się nauczyć po śląsku bo jestem dumny z mojego regionu, jestem dumny ze śląska.

Autonomia to margines społeczeństwa śląskiego. Rozdmuchane przez media "zagrożenie" państwa Polskiego. Jesteśmy i Ślązakami i jednocześnie Polakami. I tak się czuje przynajmniej 50% ślązaków.

Podsumowując Śląsk to spokojni ludzie, nie szukamy zwady, ale jeśli ktoś nas atakuje albo jedzie po nas, to nie pozostajemy dłużni.

P.S. aktualnie wszystkie kopalnie na śląsku są rentowne, płace górników stale wzrastają, ze względu na popyt na surowiec. Dlatego od lat nie widziałem generalnego strajku górników.

slonzok napisał/a:


I teraz najwazniejsze. Powstanie slaskie tak na prawde nie byly slaskie. Mnostwo ludzi, ktorzy brali udzial w powstaniach pochodzilo, z Wielkopolski, lodzkiego, Mazowsza czy Zaglebia a nie sa to regiony slaskie.



ja, a po stronie dojczów walczyli z szwablandii, bajerow, abo z brandynburgii.

Nikogo nie obchodziło skąd jesteś, tylko za co walczysz.

Thor14

2012-11-10, 02:28
@up
Żeby nie było jestem Ślązakiem od urodzenia.
Ogólnie się z Tobą zgadzam, ale"

Podziękowałeś już "prof." Buzkowi za to, że za jego rządu pozamykano kopalnie ? Nie mów, że on potrafi rządzić bo niestety nie potrafi, a świadczy o tym fakt, że pomimo śląskiego pochodzenia właśnie się przyczynił do upadku wielu kopalń.
Zresztą z nazywaniem go Ślązakiem też bym uważał, pochodzi z Śmiłowic, wioski która obecnie znajduje się w Czechach, a dopiero jego rodzina się do Chorzowa przeprowadziła.