To uczucie gdy czytasz nick i już wiesz że tym razem śmiać się nie będziesz.
To uczucie, gdy czytasz całkiem zacny dowcip, a w komentarzach jakaś łajza udaje, że się mu nie podoba, bo jest w modzie hejtować na BongMana.
To uczucie gdy mam was w dupie :]
Radziłbym się nie śmiać z Komorowskiego, bo potem będzie "to uczucie, kiedy popełniasz samobójstwo".