Większość tych ludzi zapewne teraz siedzi na wózku inwalidzkim, jakaś część teraz wali konia, a reszta? Reszta jest j***na przez nekrofilii. Jak widać, bardzo dużo osób nie widzi ludzi na motocyklach, dlatego nie można mieć zasady maneta w dół i co będzie... Trzeba patrzeć i uważać na ludzi w samochodach...
Zaraz się zacznie ciśnięcie motocyklistów, tylko nie zauważą tego że w 50% wypadków na filmie winę ponoszą kierowcy...i 50% motocykliści.
Jeżdżę od 7 lat motocyklem i od 10 lat samochodem więc uważam i na tych i na tamtych.
Ale jak ktoś jeździ autem a na motocyklu nie siedział nawet 5 minut i odwrotnie, to nie wie jak zachować się na drodze. No cóż taka smutna prawda. Więc nie szukajcie winnych. Swoją drogą jak człowiek się napatrzy na te akcje to strach wsiadać na motor i do auta.
Niestety problem między motocyklistami a kierowcami samochodów wynika głównie z tego, że ci pierwsi są przekonani iż ci drudzy mają w głowach specjalne radary wykrywające motocyklistów zanim oni jeszcze będą widoczni. Drodzy motocykliści - pamiętajcie o tym, że gdy pędzicie po mieście, często przy tym zmieniając pasy ruchu, to kierowcy samochodów mogą nie dostrzec was na czas, a nawet jeśli dostrzegą, to nie będą mieli szans na reakcję, bo np. rozpoczęli już manewr skrętu w lewo gdy was nie było w polu widzenia, a po sekundzie czy dwóch wasz motocykl uderza z impetem w samochód, a wy przelatujecie nad nim jak pocisk (ewentualnie robicie to samo co wasz motocykl). Zrozumcie że wypadków będzie o wiele mniej, jeśli tylko pozwolicie się w porę dostrzec. Druga sprawa to cwaniakowanie. Wiadomo, że większość ludzi (a więc także i kierowców) nie lubi cwaniaków, którzy na siłę próbują się wszędzie wciskać zmuszając innych do nagłego hamowania czy innych nagłych reakcji. Ja też tego nie lubię. Ale gdy widzę za sobą motocyklistę, który jedzie spokojnie, szanując spokój innych, to sam chętnie zjeżdżam mu delikatnie z drogi puszczając go przed siebie. Bardzo szanuję tych, którzy mimo swojej wielkiej pasji do tak potężnych maszyn, jakimi są motocykle, potrafią wykorzystywać je tak, że nie utrudniają i nie uprzykrzają życia innym. Takich motocyklistów zawsze i z uśmiechem puszczam do przodu.