[Opis z eMisjiTv] Kolejny rok i kolejna manifa. Tym razem ulicami Warszawy przeszły napalone babcie, wk***ione nastolatki oraz mężczyźni w sukienkach w kwiatki. Choć żadna z uczestniczek marszu nie była zainteresowana etatem w kopalni czy stoczni, wszystkie zgodnie twierdziły, iż muszą walczyć o równouprawnienie. To w końcu niedopuszczalne, by zdolniejsi koledzy zarabiali lepiej! Całe szczęście, że na miejscu był "biskup" o stalowym brzuchu.
Większość wypowiadających się babeczek w tym filmie stara się używać jak najbardziej "yntelygentynych" słów żeby stworzyć wrażenie mądrej i oświeconej kobiety... ale k***y głupie zapominają o argumentach... typowe baby.
No i Pan Marek Okrągły niech lepiej przestanie tyle pączków wpie**alać, bo się w sutannę nie zmieści.
W kraju są dużo poważniejsze problemy (bezrobocie, migracje, itp.) i to nimi powinno się najpierw zająć, a nie jakimiś głupotami, które de facto mogłyby być brane pod uwagę - ale nie koniecznie musiałyby być. W dupach się poprzewracało od dobrobytu i tyle...
Na ch*j ten feminizm jak one same nie wiedzą o co w tym chodzi ;p najbardziej mnie rozwalil ateista ubrany za biskupa... Co za ciota j***na... Jak jestes tym ateista to sobie nim badz ale nie ubieraj sie jak biskup i nie graj wielce milosiernego ateisty glupi zjebie
Co za głupie p*zdy bo inaczej tego nazwać nie można, gdyby w naszym kraju było takie równouprawnienie jak w państwach zachodniej europy to połowa straciłaby pracę