18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Samochód vs człowiek (lub odwrotnie)

iQ_60 • 2017-01-21, 12:40
Teza: w Polsce życie lub zdrowie ludzkie jest mniej warte niż lakier samochodu.

Próba dowodu.
Rozpatrzmy dwa przypadki.
1. Pożyczasz swój nowy samochód osobie, o której mało wiesz jeśli chodzi o jej umiejętności kierowania autem. Ty z nią nie jedziesz – zostajesz w domu.
2. Osoba z punktu 1 zaoferowała ci podwiezienie swoim własnym, starym samochodem. Dziękujesz i korzystasz z oferty.

W którym przypadku bardziej się boisz? Teraz odpowiedz.

Jeśli odpowiedziałeś, że w 1, to znaczy, że teza została udowodniona.

Perhydrol

2017-01-23, 13:52
BrianGriffin napisał/a:

Tłumaczę i objaśniam: samochód jest droższy dla większości ludzi, bo musieli na niego zapracować, a życie i zdrowie dostali za darmo (z ich punktu widzenia). Darmowego się nie szanuje. Dopiero jak się straci zdrowie, to zaczyna się je doceniać i mieć głęboko dobra materialne.


Plus presja otoczenia. Nie masz [...wstaw dobrowolne dobro materialne] - Jesteś gównem.

Sonal

2017-01-23, 14:15
W żadnym z dwóch.
Co do pierwszego: Samochód.... traktuję jak kupę powyginanych blach, trochę plastiku i gumy - więc czym się tu przejmować
Oprócz tego mam AC. Ok - AC - nie uchroni mnie przed wk***ieniem, że trochę będzie trzeba załatwiać spraw. Ale by z tego powodu robić jakieś nie wiadomo co.
Powiem więcej moim ostatnio kupionym samochodem, zanim miał 1000km przejechało się (kierowało) z co najmniej 20 osób (klientów, znajomych). Teraz już ta liczna się zwiększyła - widziałem, że mieli chęć i więc bez skrępowania pytałem: chce się Pan przejechać? O... nie wiem.... czy mogę.... Proszę bardzo. Ponadto w ostatnie wakacje pożyczyłem kumplowi w trasę w Polsce na wesele w rodzinie (prawie 400km w jedną stronę) czy innemu na spotkanie bieznesowe..... [tylko szybka instrukcja co i jak działa i w drogę].
Ponadto na nowe nie ciułam latami jedząc suchy chleb, nie jest to członek rodziny i mam wyj***ne na lakier. I tak po 5 latach sprzedam go jakiemuś borokowi, który kupi go na raty na okres 10 lat i będzie się cieszył jakby wygrał los na loterii.

Parzo

2017-01-23, 14:19
Z tych założeń wynika jasno. Autor tematu jest skończonym debilem i lewakiem. Dziękuje dobranoc. :kawa:

Freeman

2017-01-23, 14:28
Dwie różne sytuacje i dwa skrajne prawdopodobieństwa. Ja parę razy dałem komuś prowadzić i żałuję za każdym razem. Pierwszy raz pewny siebie kolega urwał tłumik na krawężniku, drugi nie utrzymał motocykla i się przewrócił po tym jak skrócił życie sprzęgła o połowę i nawet tego nie zauważył. Krew się we mnie gotuje jak ktoś jest pewny siebie w czyimś aucie i ugina felgę na wysokim krawężniku i nawet tego nie zauważa! Zauważyłem że jak ktoś z łatwością pożycza od innych to nie szanuje ich własności.

woytasw

2017-01-23, 14:36
Same Sedesy z Bakielitu