pokłóciłbym się z jakimś fanatykiem, a najchętniej to bym wjechał moim pędzidłem pod ten krzyż i przez megafon powiedział co o tym myślę, ale chyba nic bym nie zdążył powiedzieć, a już rozj***li by mi auto
taki cytacik: "Ludzie PiS nadal uczestniczą w "aferze Krzyża", której celem jest "medialne przykrycie" podwyżki podatków i "afery hazardowej"". Albo szefostwo PiS zgłupiało - albo...idzie na rękę PO." Także weźcie się k***a ogarnijcie i skupcie się na większych problemach niż jakiś tam krzyż, no chyba ze jesteście na to za tępi.