Prawdziwy kot sadola. Ale k***a, się zastanawiam jakie białka nie zadziałały w rozwoju zarodkowym, a tu ch*j, bo miał wypadek. Muszę swojemu tak zrobić.
Strach to karmić - nie wiesz czy ten smakołyk do pyska czy w dupe mu podkładasz
mo...........ne
2013-01-29, 21:01
dzisiaj, czekając na tramwaj, zostałem uraczony przeszywającym spojrzeniem od starszej pani, rzecz w tym, że jej twarz wyglądała bardzo podobnie do ów kota. niby przykry widok i chciałoby się współczuć ale zebrało mi się na odruch wymiotny, zwłaszcza, że własnie byłem na kacu i jadłem bagietkę z lidla.
jak zawsze mogę liczyć na sadola, że podtrzyma w pamięci wszelkie moje traumy ;d