18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Rysiek Riedel o narkotykach

st...........ch • 2010-12-04, 20:05
"Młodzież powinna być piękna i zdrowa."



Niecałe 2 lata przed śmiercią.

Mephic

2010-12-05, 14:55
Najlepsze jest to, że ludzie, którzy oceniają jego życie, wcale go tak na prawdę nie znali. Nie wiecie jakim był człowiekiem, bo wszystko znacie z relacji. To nie był murzyn, żeby można było generalizować :mrgreen:

Ja oceniam go za muzykę, bo tą akurat znam i dlatego tak, jest legendą.

karwal31

2010-12-05, 15:38
pie**ol sie johnny_bazooka jak ćpał miał wene a muzyke robił dla fanów

MDanielo

2010-12-05, 15:46
johnny_bazooka napisał/a:



Mowie jaka jest prawda a Ty zachowujesz sie jakbym krzywdzil Twoja matke. Moze i byl dobrym piosenkarzem, ale NIKT nie zaprzeczy ze dawal w palnik.
Wk***ia mnie poprostu jak ludzie robia z niego guru i mesjasza, podczas gdy byl zwyklym k***a lumpem.

Uciekaj ssac palke perkusiscie na backstage'u.



Wielu ludzi dawało w palnik i daje po dziś dzień. Ja cenię Ryśka za jego osobowość. To, że się w gówno wpie**olił to inna sprawa i normalną rzeczą jest, że wielu będzie nazywać go "zwykłym lumpem". Ja bym powiedział, że był niezwykłym i właśnie w tym rzecz.
Nigdy nie byłem abstynentem. Ale w stanie wojennym chciałem pomóc przyjacielowi, który uzależnił się od dragów. I sam się wciągnąłem... Nie lubię o tym mówić, bo co mogę powiedzieć?
Miał świadomość bezradności, a poza tym wpadł w machinę showbiznesu. Uważam, że z jego tekstów trzeba wyciągać esensję dla siebie i na tym temat kończę.

Ampeg napisał/a:

Obejrzyjcie wszelakie filmy o Ryśku, np. Skazany na bluesa. Widać jak się gnoi narkotykami, niszczy sobie jak i swojej rodzinie życie. Tworzył muzykę, jest legendą, fakt, ale w oczach większości ludzi jest po prostu dnem, ćpunem. Mojej kuzynki przyjaciółką jest jego córka, wcale nie wyglądało to tak kolorowo jak się Wam wydaje.


Wow, lubie Cię bo masz kuzynkę, której przyjaciółką jest jego córka.. Film skazany na blues'a nie mówi wszystkiego i radziłbym przeczytać np. książkę Jana Skaradzińskiego - Rysiek, a jeśli już film to dokumentalny "sie macie ludzie".

A teraz zjedzcie mnie.

hendrix94

2010-12-05, 16:12
to co? może teraz wymieniajcie innych artystów, Jimi Hendrix to też ćpun, który cośtam pośpiewał i umarł i dzięki temu sławny ? To samo Jim Morisson ? Weźcie się pie**olnijcie w łeb, pewnie jakiś techno młot który piksami się raczy to wasz idol bo zajebistą wixe robi

KOSS

2010-12-05, 22:24
johnny_bazooka napisał/a:
Moze i fajnie spiewal ale to zwykly k***a cpun, ot co, wielka mi legenda.


A ty jesteś ku*as i nie śpiewasz

bu...........00

2010-12-05, 22:42
johnny_bazooka napisał/a:



Mowie jaka jest prawda a Ty zachowujesz sie jakbym krzywdzil Twoja matke. Moze i byl dobrym piosenkarzem, ale NIKT nie zaprzeczy ze dawal w palnik.
Wk***ia mnie poprostu jak ludzie robia z niego guru i mesjasza, podczas gdy byl zwyklym k***a lumpem.

Uciekaj ssac palke perkusiscie na backstage'u.




Dobra pozerze, wypie**alaj już. Riedel to legenda, zapracował sobie na to i ch*j cie obchodzi, że ćpał. Ty sobie zapracujesz na to samo pie**oleniem głupich postów na sadolu. (pierwszy post, pozdrawiam ;) )

Kamelizotto

2010-12-05, 22:46
Zejdźcie z Pana Bazooki , gdyby Rysiek był technojebem, to i dla niego byłby wielkim artystą, więc kłótnia z nim nie ma sensu... Nie możecie zmusić gościa do pewnej minimalnej wrażliwości na muzykę i teksty tego artysty, a podejmowanie JAKICHKOLWIEK prób w tę stronę jest zbyt sadystyczne nawet jak na Sadistic.pl

Idę na kolację emotka: <WstajeOdLaptopaNucącPodNosemHarleyMójToJestTo... >

persman

2010-12-05, 23:35
byl pie**olonym cpunem z czym wy sie klocicie? skoro dla was takim wzorem jest nacpany koles ktory moze i fajnie spiewa ale nie potrafi sklecic sensownego zdania to super, zajebiscie ze lubicie jego muzyke ja nawet tez ale to nie czyni z niego k***a idola dla mlodziezy, gosc sam mowi w wywiadzie ze to co robi jest zle ale k***a paru idiotow ktorzy beda wszystkim wpie**alac swoje zdanie bo IM sie podoba jego muzyka wie lepiej od niego noz k***a mac boze widzisz a nie grzmisz, zgadzam sie z jednym kolesiem ze smierc dla dobrego muzyka to + 500 do legendy, a jak sie pedaly nie znacie na rapie to sie nie wypowiadajcie o firmie bo jest to juz jeden z niewielu skladow ktory nie robi ladnych hitow pod publike i miedzy innymi dlatego takie spedalone hejty jak wy ich jada, pie**ole was i wasze pedalskie emoty!

ale z was głupiomadre pedaly, z tym tylko ze jeden zamiast madrzejszy to glupszy od drugiego

~Conscribo

2010-12-05, 23:50
persman napisał/a:

+ 500



tak Ci mózg przeprało już, że musisz wszędzie używać zwrotów z gierek?


Był ćpunem i się zeszmacił, ale jego dorobek muzyczny jest niepodważalny.

Kto nie jest wstanie pojąć że był ćpunem jest debilem
a kto nie jest w stanie pojąć dodatkowo tego, że jego muzyka wywiera cały czas wpływ na ludzi jest debilem razy dwa.

Co w tym ciężkiego do zrozumienia, że był ćpunem, który tworzył dobrą muzykę? no k***a.

Kamelizotto

2010-12-06, 00:07
@up Stary , to nie ma sensu . Test gimnazjalny, na którym będą oceniani pod względem czytania ze zrozumieniem jeszcze przed nimi... Persman przeczytaj o co poszło zanim się rozpiszesz, ok? Nam chodzi o fakt (Boże , dlaczego ja im to tłumacze... ) , że można brać narkotyki i być wielkim artystą, można się zachwycać tym co stworzyli, ich przemyśleniami i perfekcyjnym doborem słów i niedomówień.
Sprawdź czy twoja "Fabryka", czy tam "Firma" czy też jakaś inna "Korporacja" o tym nie wspomina w swoich super hip-er beznarkotykowych tekstach...

Mam smrodliwe przeczucie, że znowu nie będą potrafili przeczytać ze zrozumieniem i zarzucą nas "pedałami" "k***ami" i innymi wyrazami przeczytanymi w świerszczykach...

persman

2010-12-06, 16:36
ten pierwszy koles co dla niego teksty z gier mam, stary hahahaha jestes zalosny

ten drugi ej gdybys sie powstrzymal od tekstu o swierszczykach itd to bym Ci powiedzial ze w gruncie rzeczy sie zgadzamy a tak to jestes kolejnym pajacem ktory ma tylko 2 lata wiecej a puszy sie jak dewiant na giewoncie

wyjdzcie z domu

wiecej wam nie odpisze, to tyle mojego wkladu w wasze "sadystyczne forum"

crowbar666

2011-01-19, 17:51
persman napisał/a:

wiecej wam nie odpisze


Ojejku ale szkoda.

maromaro1337

2011-03-31, 10:58
Osobiście nie uważam się za fana zespołu Dżem. Ich kawałki bardzo szybko się nudzą. Wieje od nich prostotą i każdy z nich brzmi jakby wyraźnie podebrali go słynnym muzykom ze stanów. Co do samego frontmana to nie wiem skąd w ogóle wzięło się to całe wywyższanie go niemalże jak boga? Co z resztą zespołu? Jest tam dwóch wspaniałych gitarzystów, świetny i charyzmatyczny basista, dobry perkusista, co z nimi? Rysiek tylko układał teksty i linie melodyczne, wszystkie znane utwory, riffy, cokolwiek, powstało OD NICH. Wracając jednak do Ryśka...
Zacznijmy od tego, że to zwykły prostak. Nie skończył on nawet podstawówki. Gdyby nie jego talent wokalny pewnie pracowałby w kopalni, poszedł do wojska lub malował dachy. Poza tym, spójrzmy na jego teksty. Czy nie brzmią wam tak jakby napisało je dziecko? W większości śpiewa o mamie, bogu i wolności. Nie wspominając już o licznych błędach, jak np "sen o wiktorii" gdzie Rysiek wyraźnie nie znał znaczenia tego całkiem oczywistego słowa. W jego biografii pokazane były ilustracje oryginalnych tekstów do rozmaitych utworów. Każdy z nich posiadał niezliczone ilości błędów ortograficznych. Wciąż pytam, gdzie tu jest ten wzór do naśladowania?
Nie będę się bardzo rozpisywał o jego problemach z narkotykami. To w sumie jego sprawa co brał i jak bardzo było mu po tym fajnie. Pamiętajmy tylko, że film "Skazany na bluesa" to najgorsze i najbardziej żałosne przedstawienie jego podejścia do narkotyków. On nie siedział zdołowany po kamienicach, płacząc jak mu źle. Tak media chcą byśmy go widzieli i wciąż mieli o nim wspaniałe zdanie. Prosta odpowiedź jest taka - gdyby chciał, to by nie ćpał.
Btw, rozwinę też słowo "ćpanie" bo wydaje mi się, że wielu z tych którzy napisali coś powyżej nie do końca wiedzą co to znaczy. Tu nie chodzi o wzięcie danego specyfiku, raz czy dwa razy, tylko uzależnienie się od tego i walenie danej substancji w idiotycznym ciągu. Mimo wszystko, jeśli już strzeli sobie dawkę jest znowu wesoły i pełny energii. Dlatego też sądzę, że Rysiu nie dołował się nad swoim losem tylko hulał po mieście, łaził po pubach, zdradzał żonę z każdą napotkaną laseczką i pił do rana, po czym wracał nawalony. Rock n'roll panie i panowie.
Jeśli chcecie to ćpajcie w imię Ryśka i róbcie z zespołami covery jego piosenek. Jak dla mnie, nie ma tam ani nic ciekawego, ani godnego naśladowania.
Pozdrawiam