Szkoda, że film nie pokazuje, co się wcześniej odegrało. Nie ma spojlera więc proponuję ułożyć scenariusz. Wg mnie:
1. Gość odsiedział swoje, wyszedł z pudła za namową Prigożyna, wrócił z frontu żywy, ale mentalnie już pochował się żywcem. Trochę towaru się rozsypało na glebie.
2. Typowy Kacap, był agresywny, żona usadziła go w lodówce, próbował sie uwolnić, ma zamiar rozwalić żonę.
Kiedyś był taki kawał, jak na Syberii pytali się ruska, po co mu lodówka. A on na to:
"Za oknem -50, w domu -20, a w lodówce -2, to chociaż dzieci się ogrzeją."
Skąd pewność, że to nie ukraiński? Bo ja np. obu tych bełkotów nie rozróżniam. I nie mam ochoty poznawać niuansów. Źródło poproszę. W naszym języku, bądź in english.