Wypie**alać z polityka z Sadistica! NOP to banda debili takich samych jak skrajne lewaki!

4:08 - "Shit happens"

k***a, młodzi ludzie z potencjałem muszą wyjeżdżać z Polski, ci, którzy chcą Polskę naprawić są represjonowani przez państwo, a to samo państwo zapewnia ochronę bandzie komuchów - mordercy Jaruzelskiemu, Goebbelsowi Urbanowi i pijakowi Kwaśniewskiemu oraz złodziejowi Millerowi. I jeszcze pie**olenie, że w "Polsce Ludowej" było może ubogo, ale każdy minimum socjalne miał. I co z tego, taki system mógł się przy wielkim wysiłku utrzymać kilkadziesiąt lat, ale po pewnym czasie musiał zbankrutować, co się zaczęło w latach 80-tych. Bo k***a nie da się finansować socjału na dłuższą metę z pożyczek, potrzebne są do tego środki które ma państwo czyli wypracowane przez obywateli. A gdy obywatele wiedzą, że raz: mogą się opie**alać a i tak swoje dostanę, dwa: oni będą zapie**alać a partyjny aparatczyk-nierób będzie miał o wiele więcej od nich, trzy: dyrektorem w ich zakładzie jest cep po wieczorowym kursie marksizmu-leninizmu, który nie ma pojęcia o zarządzaniu, to jak mają przejawiać kreatywność, innowacyjność, wreszcie pracowitość? Pominę oczywisty fakt, że centralne sterowanie gospodarką to absurd, który na dłuższą metę nigdzie się nie sprawdził. Ale nie, będą pie**olić ubeckie wnuki, albo pseudointelektualiści, którym matka co dzień gotuje obiad i którzy nigdy łopaty w ręku nie mieli, jak to się dobrze żyło w państwie robotników i chłopów. ch*j wam w dupę, całej komuszej hołocie i michnikowskiemu ścierwu które ogłupia Polaków. ch*j w dupę polskiemu parlamentowi i rządowi, które się opie**alają zamiast zrobić porządek.

lewe k***y[video][/video]

Nie no, prawda jest taka, że ciężko jest ostatecznie ocenić wydarzenia, które miały miejsce przeszło 30 lat temu. Z jednej strony mamy historyków, którzy oceniają ultrapozytywnie, a z drugiej strony mamy historyków którzy oceniają te wydarzenia i postacie ultranegatywnie. Tak samo z opiniami zwyczajnych ludzi (zresztą w większości nie mających pojęcia o historii i polityce).

Natomiast najprawdopodobniej nigdy nie dojdziemy do tego "co by było gdyby". Z opowiadań wielu osób (bo przecież nie było mnie jeszcze na świecie gdy wprowadzono stan wojenny) rysował mi się obraz totalnej anarchii, gdzie solidarność terroryzowała aparat państwowy ciągłymi strajkami (i nie mam na myśli tylko i wyłącznie terroryzowania władzy, ale przede wszystkim przemysłu, który stanowił wówczas nierozłączną część szeroko rozumianej państwowości) i gdzie ludzie byli już zwyczajnie zmęczeni sytuacją gdzie państwo praktycznie stanęło w miejscu i w rozkroku.

No i dochodzimy też do pytania - co zrobiłby Związek Radziecki? Rosjanie oczywiście teraz zaprzeczają, że jakakolwiek interwencja zbrojna miałaby miejsce, ale czy kogoś w ogóle taka odpowiedź dziwi? Przecież w ten sposób bardzo łatwo wpływają na nasze społeczeństwo, które choć zazwyczaj bardzo nieufnie podchodzi do jakichkolwiek informacji zza Buga, tak w tym przypadku przyjmuje taką odpowiedź niemal za pewnik. Podnoszony jest też argument, że rzekome manewry tuż za wschodnią granicą to ściema (tak twierdzą Rosjanie), ale w zasadzie po co nawet mieliby ściągać wojsko ze wschodu, skoro w tamtym czasie mieliśmy we własnym kraju n-liczbę baz wojskowych obsadzonych radzieckimi żołnierzami?

IMO każdy, kto rozsądza tę sprawę w sposób definitywny jest dla mnie pacanem niemytym. Nie mamy pełni informacji, które pozwoliłyby ostatecznie ocenić wszystkie działania w tamtym okresie.

[edit:] pan Winnicki też za przeproszeniem pie**oli w kwestii historycznej - w 1981 roku:
a) przywódcą nie był Michaił Gorbaczow i nikt nawet o pierestrojce i głastosti' nie myślał
b) Związek Radziecki miał się dobrze, bo wciąż na świecie trwał kryzys paliwowy spowodowany protestem krajów OPEC, więc ZSRR jechało na sprzedaży ropy naftowej, miało się dobrze i nikt jeszcze nie spodziewał się jego końca :v

Polecam zapoznać się z tokiem myślenia oraz argumentami pana Czarzastego. Mózg rozj***ny

no cóż, pan Czarzasty nie jest nadmiernym intelektualistą i mówcą,

to tak jakby posadzić Leppera i przystawkę Jarosława Zawsze Dziewicy Hofmana

.Jestem lewakiem(...)

pie**olisz tak, ze sie czytac tego nie da bo az oczy bola.

Czy my mamy samochody jak Japońce lub Niemcy? Czy my mamy bogactwa jak Ukraina czy Irak? Czym możemy się pochwalić?

Nie k***a nie mamy. A wiesz czemu lewaczku? Bo przez 45 lat zylismy na kredyt. Bo komuszki nie dopuszczaly do rozwoju polskiej motoryzacji. Bo np. Warszawa Ghia (http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia/news/sensacyjne-zdjecia-warszawy-ghia-kazali-ja-zezlomowac,1933287,415) im smierdziala. Bo Warszawe 210 wywiezli do ZSRR i zrobili z niej Wolge. Bo wydobywalismy pierdyliard ton wegla nie po to by go sprzedac na wolnym rynku tylko po to zeby napedzac gospodarke... szkoda tylko, ze gospodarke Rosji.
Jestesmy w dupie bo potomkowie tych co strzelali naszym dziadkom w tyl glowy znalezli sobie wygodne posadki w "wolnej" Polsce. Bo Ci sami potomkowie (przez 23 lata "wolnej" Polski mielismy 1,5 prawicowego rzadu) woleli sprzedac FSO, stocznie, przemysl ciezki za bezcen zeby sie nachapac jak ich koledzy z PZPR niz inwestowac w polski przemysl. Bo nie dosc, ze na kredyt (dlugi Gierka splacilismy w minionym roku - po 22 latach od upadku komunizmu) to jeszcze zylismy ponad stan dzieki panstwu opiekunczemu ktore wmowilo prostym ludziom, ze "czy sie stoi czy sie lezy...".
Jestesmy tu gdzie jestesmy bo nikt tych czerwonych sk***ysynow ktorzy kradli przez 45 nie rozliczyl tylko uwierzyl, ze po 89 roku beda grzecznymi i prawymi obywatelami ktorzy beda dzialali tylko ku chwale ojczyzny. I jest jak jest, w sejmie nadal sa poslowie ktorzy moga sie pochwalic legitymacja PZPR, w sadach sedziowie ktorzy wsadzali do wiezien opozycjonistow. I ty chcesz zeby tu bylo normalnie? Najpierw trzeba rozliczyc ta komune, lewice w ktorej jestes tak zafascynowany...

Czym możemy się pochwalić? Dumą narodową i przegranymi powstaniami? W dupie to mam, bo to nie czyni Polski mocnej.

Ja natomiast w dupie mam takiego cwiercinteligenta jak ty ktory pluje w twarz moim przodkom.

Nie no, prawda jest taka, że ciężko jest ostatecznie ocenić wydarzenia, które miały miejsce przeszło 30 lat temu. Z jednej strony mamy historyków, którzy oceniają ultrapozytywnie, a z drugiej strony mamy historyków którzy oceniają te wydarzenia i postacie ultranegatywnie. Tak samo z opiniami zwyczajnych ludzi (zresztą w większości nie mających pojęcia o historii i polityce).

Natomiast najprawdopodobniej nigdy nie dojdziemy do tego "co by było gdyby". Z opowiadań wielu osób (bo przecież nie było mnie jeszcze na świecie gdy wprowadzono stan wojenny) rysował mi się obraz totalnej anarchii, gdzie solidarność terroryzowała aparat państwowy ciągłymi strajkami (i nie mam na myśli tylko i wyłącznie terroryzowania władzy, ale przede wszystkim przemysłu, który stanowił wówczas nierozłączną część szeroko rozumianej państwowości) i gdzie ludzie byli już zwyczajnie zmęczeni sytuacją gdzie państwo praktycznie stanęło w miejscu i w rozkroku.

No i dochodzimy też do pytania - co zrobiłby Związek Radziecki? Rosjanie oczywiście teraz zaprzeczają, że jakakolwiek interwencja zbrojna miałaby miejsce, ale czy kogoś w ogóle taka odpowiedź dziwi? Przecież w ten sposób bardzo łatwo wpływają na nasze społeczeństwo, które choć zazwyczaj bardzo nieufnie podchodzi do jakichkolwiek informacji zza Buga, tak w tym przypadku przyjmuje taką odpowiedź niemal za pewnik. Podnoszony jest też argument, że rzekome manewry tuż za wschodnią granicą to ściema (tak twierdzą Rosjanie), ale w zasadzie po co nawet mieliby ściągać wojsko ze wschodu, skoro w tamtym czasie mieliśmy we własnym kraju n-liczbę baz wojskowych obsadzonych radzieckimi żołnierzami?

IMO każdy, kto rozsądza tę sprawę w sposób definitywny jest dla mnie pacanem niemytym. Nie mamy pełni informacji, które pozwoliłyby ostatecznie ocenić wszystkie działania w tamtym okresie.

[edit:] pan Winnicki też za przeproszeniem pie**oli w kwestii historycznej - w 1981 roku:
a) przywódcą nie był Michaił Gorbaczow i nikt nawet o pierestrojce i głastosti' nie myślał
b) Związek Radziecki miał się dobrze, bo wciąż na świecie trwał kryzys paliwowy spowodowany protestem krajów OPEC, więc ZSRR jechało na sprzedaży ropy naftowej, miało się dobrze i nikt jeszcze nie spodziewał się jego końca :v

Chłopie, Jaruzelski to nie tylko stan wojenny. Ten człowiek całe życie lizał dupę ruskim i jeszcze się tym szczyci.

Winnicki powinien już dawno siedzieć za swoje chore poglądy.



Oczywiście wyolbrzymiasz, ale porozmawiajcie ze swoimi starymi czy mieli tak naprawdę przej***ne i okaże się, że nie. Były knajpy, wódeczka, wakacje. Były też duże problemy z zaopatrzeniem, w cięższym okresie było naprawdę ch*jowo. Ale twierdzenie, że w komunie było tylko i wyłącznie przej***ne, to twierdzenie przygłupie, godne NOP-u.

O kolejny rurkowiec, ktoremu wystarczy wypic zapic zakasic i pojsc spac. Jestem k***a oszolomiony, ze takie ułomy potrafia przezyc. Ja pie**ole...

O kolejny rurkowiec, ktoremu wystarczy wypic zapic zakasic i pojsc spac. Jestem k***a oszolomiony, ze takie ułomy potrafia przezyc. Ja pie**ole...

Dokładnie, najlepiej siedzieć na dupie albo odwalać chałturę i narzekać że pieniądze z nieba nie spadają. Jakby sobie jeden z drugim postali 5 godzin w kolejce do sklepu po to żeby zobaczyć puste półki to może by coś trafiło do tych, także pustych, łbów. Ludzie którzy uczciwie zapie**alają w prawdziwym kapitalizmie, prawdziwym, a nie w jakiejś "społecznej gospodarce rynkowej" (społeczna gospodarka rynkowa=perfumy z dodatkiem gówna), na biedę narzekać nigdy nie będą. Oczywiście, nierobom taki układ nie pasuje, bo lepiej lecieć w ch*ja z państwem, dając w łapę orzecznikowi decydującemu o przyznaniu renty chorobowej, siedzieć na dupie całe dnie, i jeszcze narzekać że się mało pieniędzy dostaje. Ale w Polsce to nie przejdzie, bo zabrać Polakom zbędny socjał, krusy-srusy, oznaczać będzie takie pospolite ruszenie nierobów i durniów jakiego jeszcze nigdy w Polsce nie było, a w efekcie rząd leppero-palikmioto-millerów.

Chłopie, Jaruzelski to nie tylko stan wojenny. Ten człowiek całe życie lizał dupę ruskim i jeszcze się tym szczyci.

Takie były czasy. Teraz każdy cwaniak, bo można sobie gadać co ślina na język przyniesie, ale zastanawiam się ilu z dzisiejszych prawych krzykaczy poszłoby tą samą drogą, gdyby urodzili się w tamtych czasach? Sytuacja czyni człowieka.

Z dedykacją dla pana generała:



150 lat Towarzyszu! Oczywiście w więziennej celi.

No i coś "trochę" mniej hardkorowego:

Ale w Polsce to nie przejdzie, bo zabrać Polakom zbędny socjał, krusy-srusy, oznaczać będzie takie pospolite ruszenie nierobów i durniów jakiego jeszcze nigdy w Polsce nie było, a w efekcie rząd leppero-palikmioto-millerów.

I to pospolite ruszenie przetrwałoby maxymalnie kilka dni. Gdyby protestujących nierobów olano to by poczuli głód i by się wzięli do roboty albo wymarli śmiercią naturalną.

Socjalizm prędzej czy później upadnie bo nie ma fizycznej możliwości by bez końca go podtrzymywać.
Mnie to wciąż zadziwia, że w ogóle istnieje coś takiego jak socjalizm. Człowiek z choćby minimalnym IQ potrzebnym do mówienia, pisania i czytania ze zrozumieniem jest w stanie dostrzec, że socjalizm to nieefektywne cholerstwo hamujące rozwój i ograniczające wolność ludzi.

Jeszcze rozumiem, że ktoś popiera taki ustrój bo na tym zarabia dobrze ale wie, że to pie**olnie kiedyś.

Nie rozumiem jednak ludzi święcie przekonanych, że to jest wybawienie.
Że socjal to święte prawo człowieka. Że państwo wie wszystko lepiej od obywatela. Że w gospodarkę, działalność przedsiębiorców państwo musi ingerować bo inaczej będzie źle. Że w edukację trzeba pchać państwowe paluchy.
I wreszcie, że ludzi trzeba chronić przed nimi samymi. Co jest do diabła z ludźmi popierającymi socjalizm!?

Pracowałem przez chwilę z babką na wskroś przesiąkniętą ideologią socjalistyczną. Takie tyrady czasem potrafiła pie**olnąć (o tym, że najlepiej by każdy miał po równo i był spokój. O tym, że państwo wie najlepiej wszystko etc), że byłem zamurowany jej tępotą. Na szczęście pracowałem z nią króciutko więc jakoś przeżyłem.

Gdybym był mieszkańcem innej planety i przyleciałbym na Ziemię wcześniej jej kompletnie nie znając, trochę bym posiedział i nauczył się języka po czym ktoś by mi powiedział, że istnieje coś takiego jak socjalizm oraz, że ludzie go popierają to bym nie uwierzył, że można być tak głupią istotą...

Może to jest powód tego, że się z nami kosmici nie kontaktują? Kiedyś nas zinfiltrowali, zaraz sp***zielili i stwierdzili, że z tymi głąbami to się za cholerę nie dogadają?

Nie k***a nie mamy. A wiesz czemu lewaczku? Bo przez 45 lat zylismy na kredyt. Bo komuszki nie dopuszczaly do rozwoju polskiej motoryzacji.

Czy je temu przeczę przygłupie? Trzeba czytać ze zrozumieniem, a brandzlować się w tym czasie przed portretem Winnickiego

Jestesmy w dupie bo potomkowie tych co strzelali naszym dziadkom w tyl glowy znalezli sobie wygodne posadki w "wolnej" Polsce.

Toż pisze jełopie, że komuchy to ścierwo iże doprowadziły Polskę do upadku. Czytać nie potrafisz? Co za leming z Ciebie. Zacznij myśleć zamiast oglądać propagandówki. To myślenie, jakie prezentujesz, to właśnie myślenie leminga. Powtarzanie komunałów. Wszystko jedno po której jesteś stronie - czy katojełopów, czy lewako-gejów. Jesteś na smyczy polityków.

Najpierw trzeba rozliczyc ta komune, lewice w ktorej jestes tak zafascynowany...

Tak, zafascynowany jestem tak, że piszę o nich ścierwo. Stary co ty masz w mózgu? Papkę?

Ja natomiast w dupie mam takiego cwiercinteligenta jak ty ktory pluje w twarz moim przodkom.

Od moich przodków wara. Po to ginęli w Powstaniu, żebyś ty mógł swobodnie opluwać wolność, którą wywalczyli.

k***a, jak bardzo można nie zrozumieć tego, co ktoś napisał? czego was w tej szkole uczą. Chyba religii. Bo na pewno nie czytania ze zrozumieniem.

k***a, najbardziej szokujące jest, że w dyskusji o "komunie" (której de facto wcale w PRLu nie było) za największych ekspertów uważa się gówniarstwo urodzone po 1990 roku. Zaczynam rozumieć, czemu miało służyć drastyczne obniżenie poziomu nauczania - tworzenie tępego narodu. Jak tylko ktoś nie jebie na PRL, to odrazu inwektywa - "lewak" etc. Debilny naród, który wszystkie kradzieże i grabierze "prawicowców" po 1990 i związany z tym obecny, fatalny stan kraju, przekuwa na porażki poprzedniego ustroju! Dzisiaj każdy złodziej, co siedział w pierdlu "za komuny" jest uważany za pokrzywdzonego przez system i bohatera walczące z "komuną".