rofl... zawsze myślałem że robale to czegoś takiego się nie chwycą, kiedyś widziałem podobnego ale w batonie kitkat, więc bardziej myślałem że on żre te wafle...
swoją drogą, jak jest paragon zakupu, czekolada nie przeterminowana, to można im niezły proces wytoczyć
Ja kiedyś znalazłem zdechłego robala wewnątrz cukierka (nie pamiętam już co to za cukierki były).
Jem sobie, jem, już prawie wszystko wszamałem, aż tu naglę patrzę i o - taki robaczek, tyle że zdechły.
Myślałem że wyrzygam to co do tej pory zjadłem, ale ostatecznie wszystko wyszło mi drugą stroną.
Wniosek: jak widzicie takie robaczki w czekoladzie (czy tam cukierkach), to można śmiało jeść - nawet mnie po nich brzuch nie bolał.
Kiedyś gdzieś czytałem, że to podobno przez orzechy. Wedel się kiedyś tłumaczył że o tej porze roku w orzechach często są te robaki i potem wychodzą a oni nic z tym nie mogą zrobic. Ale mimo wszystko i tak można spróbowac z procesem bo jakby nie patrzec to oni wyprodukowali tą czekoladę z niespodzianką
Hej, a tak w ogóle - właśnie zauważyłem że udało Ci się dorwać czekoladę ze starym opakowaniem (w sreberku). xD
Myślałem że świstak już dawno zwolniony i nie ma więcej takich opakowań.
CrazyChocolate, serio jesteś szalony jak już robaki Cię toczą
idź może do jakiegoś cukiernika na konsultacje albo coś? może da się to wyleczyć.
trzymam kciuki