Wniosek: jak widzicie takie robaczki w czekoladzie (czy tam cukierkach), to można śmiało jeść -
k***a smacznego. Rozumiem jeść czereśnie prosto z drzewa, to wiadomo, że mogą mieć robaczki. Ale jak idę do sklepu to oczekuję, że nie zmarnuje pieniędzy, kupując coś..
Dużą rolę odgrywa tutaj miejsca przechowywania tej czekolady zanim ta czekolada znajdzie się u amatora sensacji z kamerą leży w magazynie potem w hurtowni i tuż przed kupieniem w sklepie, czeka na szczęśliwca. Zastanówcie się zanim coś napiszecie bezsensu ....