xgregor dobrze prawi. Jeden myśli to drugi tamto. Zapodałem ten filmik, bo podoba mi się odpowiedź Dawkinsa na pytanie tego gościa. Ta odpowiedź jest tak oczywista, ale o tej oczywistości zapominamy. Jednym nie podobają się poglądy Dawkinsa, innym nie podoba się sposób ich prezentacji, a jeszcze inni to po prostu zakute łby i nic mi do tego. Tak czy inaczej, życzę wszystkim zdrówka i otwartych umysłów

Niech zgadnę. Bluzgasz na katoli, ale pewnie sam zapie**alasz z mamusią co niedzielę do Kościoła bo tak Ci stara każe.

Niech zgadnę. Bluzgasz na katoli, ale pewnie sam zapie**alasz z mamusią co niedzielę do Kościoła bo tak Ci stara każe.

Nie zapie**alam do kościoła, nie uznaje biblii, moja mama jest rozwinięta psychicznie i emocjonalnie i rozumie mój pogląd na to co robi kościół. Poza tym rozumie moje zdanie na możliwość występowania czegoś takiego jak wielka niebieska istota, która zrzuciła nam spis tego co robić możemy lub nie możemy, ma panowanie nad nami nad nami, oraz słyszy i widzi wszystko co mówimy, myślimy itp.
Tą wypowiedzią kończę, nie chce mi się wyjaśniać, co robię w niedziele, dlaczego czegoś nie robię lub coś robię, oraz co sądzę na różne tematy. Pa.

EDIT: @whopper I ty w całej krasie do tych "znawców tematu" się zaliczasz-GRATULUJE!
Skończmy te dywagacje kto ma racje, kto jest idiotą, a kto dzisiaj zapie**alał do kościoła. Każdy z nas ma swoją prawdę i swój światopogląd. To i tak sukces, przynajmniej mamy swoje zdanie a nie narzucone przez kościół. Jeśli Dawkins jest dla Ciebie idiotą, kretynem, który nic nie wie-napisz książkę, osiągnij choć połowę tego co on osiągnął i zaprezentuj się jeszcze raz. k***a, ile w nas-Polakach jest nienawiści. "Komuś się udało, do czegoś doszedł, coś zrobił, a ja zapie**alam na etacie? Opie**ole go na necie, cóż więcej mogę zrobić dla tego świata" - jakie to typowo katolickie. A no tak, przecież żyjemy w państwie katolickim.

Hehe, jacy "znawcy tematu" się tutaj wypowiadają. Prawda jest taka, że ten pan posiada reputację, ale tylko w gronie takich pojebów jak on sam. W otoczeniu poważnych naukowców jego wynurzenia spotykają się z litościwym milczeniem. Nie powiem, przeczytałem "The god delusion", a wcześniej "The Selfish Gene" oraz "The Blind Watchmaker" i nie znajduję w nich nic, co możnaby określić mianem "genialnego" albo "ponadczasowego" (i nie tylko ja). Ponoć nawet wśród swoich najbliższych współpracowników facet jest uważany za fanatyka, a takich jak wiadomo najlepiej olewać ciepłym moczem.

Zacznijmy od tego, że słowo "Kościół" nie równa się słowu "wiara chrześcijańska". Jasno i klarownie Chrześcijaństwo zostało nazwane WIARĄ, co oznacza, że nie opiera się to na zwykłej percepcji poznania, która i tak w pewnym sensie jest zaspokojona w tym temacie jeśli oczywiście posiada się wiarę. Według mnie (tak jak whopper'a) ten człowiek nie jest żadnym geniuszem. Od tysięcy lat, Ziemię zamieszuką Chrześcijanie, Żydzi, Buddyści, Muzłumanie jak i Ateiści. Każdy człowiek ma prawo do swoich poglądów religijnych i każdy człowiek powinien uszanować poglądy innych. Każde usilne namawianie, wywieranie presji, obrażanie to już forma fanatyzmu. Kościół nie jest idealny i nigdy nie był, wyznawcy Islamu też i Ateiści też. Zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie przeszkadzać ten drugi i opacznie lub z braku wiedzy będzie występować ściśle przeciwko temu drugiemu. Islam jest ok, Chrześcijaństwo jest ok, Buddyzm jest ok, Ateizm jest ok. Tylko trzeba wiedzieć co to tak naprawdę jest, bo jeśli np taki Muzłumanizm jest opacznie rozumiany przez kogoś jako banda fanatycznych wyznawców, którzy pragną tylko i wyłącznie zabijać niewiernych to nie ma jakiegokolwiek pojęcia o Islamie, gdyż w każdej wierze i wyznaniu znajdzie się banda odszczepieńców. Nie mam do nikogo żadnych pretensji, dopiero gdy ktoś ma coś do mnie, do moich poglądów, a głupców po prostu ignoruję.

"ludzki umysł jest niezwykle podatny na urojenia" aaaa, aha, uuuu no to wszystko się wyjaśniło.

dobrze gada, dać mu piwa!

Ten koleś zadający pytanie chyba rzeczywiście ma bardzo bliski kontakt ze swoim bogiem, bo tak dziwnie mlaska jak by miał co coś w buzi.

Tyle w tej sprawie. Walczcie sobie dalej.

taa.. ateizm jest teraz na topie... tak jak kiedyś hiv

Boga nie ma....
ale jest motór!!
Hosanna na wysokości osi!

Teraz wypowie się 40 znawców kultu religijno/intelektualnego ,zaprzeczy im samym sobie a na koniec urzadzą sobie masowe ukamieniowanie albo k***a porozmawiaja o wpływie tego filmiku na pingwiny w południowej czesci arktyki. Ja mam na to wy.ebane. Niech se gadaja o urojeniach albo wstapieniu ducha swietego i tak wiadomo ze kazdy z nich zjadl za duzo porcji grzybow

Żałośni są ludzie, którzy myślą, że niewiara w boga czyni ich inteligentnymi. W istocie wyrabiają sobie poglądy, których zaciekle bronią, aby ukryć fakt, że tak naprawdę są mało inteligentni. Przeczytają wiele książek, wykują na pamięć setki cytatów niczym pies wyuczony komend, po to aby utwierdzić się w swojej wyimaginowanej zajebistości.

Żałośni są ludzie, którzy myślą, że niewiara w boga czyni ich inteligentnymi. W istocie wyrabiają sobie poglądy, których zaciekle bronią, aby ukryć fakt, że tak naprawdę są mało inteligentni. Przeczytają wiele książek, wykują na pamięć setki cytatów niczym pies wyuczony komend, po to aby utwierdzić się w swojej wyimaginowanej zajebistości.

Czyli twoim zdaniem ateista to żałosna istota, która jest nieinteligentna? W takim razie jak nazwiesz osobę, która ślepo wierzy w dziwne fakty o zmartwychwstaniach, zamianie wody w wino itp. historiach bez jakiejkolwiek możliwości wytłumaczenia poza jedną książką? Uogólniłeś teraz i wj***łeś ateistów z przygłupami, które zasłyszą pod blokiem, że Boga nie bo to i to i jak powiedziałeś ściśle się tego trzymają, a jak ktoś ich zapyta to się obrażają i ch*j. Zdaję sobie sprawę, że tacy też istnieją, ale wiem po sobie, że dojście do pewnych rozkmin w miarę katolickiej rodzinie nie jest łątwe i wymaga ruszenia głową i spojrzenia na świat z różnych perspektyw. Nie pie**ol więc, waćpan! Nie jestem wielce inteligentnym mózgoch*jem, który zjadł wszystkie rozumy, ale nie jestem kretynem, któremu da się nawinąć makaron na uszy i jeszcze za to dziękuje i całuje po rękach.

0:33-1:03

Używam tej samej argumentacji od kiedy wyrobiłem w sobie własny światopogląd na liczne kwestuje a profesora mi nikt nie przydzielił , dla ,mnie nic odkrywczego

Ktoś tu wspomniał ze że ateizm jest teraz na topie jak kiedyś HIV, jednak bardziej poprawnym porównaniem by było jak chrześcijaństwo a wcześniej jak religie traktujących o wielobóstwach. Dla mnie to jest całkowicie naturalna tendencja, wraz z rozwojem techniki, społeczeństwa i ogólnie rozumianej nauki(rozwój ten zapoczątkowany był przez rewolucje francuską i przemysłową) urosła w nas świadomość praw rządzących tym światem. Ludzie silni i nie zależni porzucili Boga na rzecz bardziej konstruktywnej nauki. Kiedyś nie było zarazy dżumy tylko wola boska, kiedyś nie było cholery tylko wola boska, oto jest różnica miedzy dziś a wczoraj. Pomimo swoich poglądów szanuje osoby wierzące ale sam też wymagam szacunku z ich strony. Nie narzucam swojej woli i nie chce by oni robili to samo, na tym polega swoboda poglądów i wyznań.