18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Ptoon

2013-06-15, 22:57
Publiczność nie ma prawa zabierania głosu w sądzie koniec kropka. To, że z nim gadała to już jest uprzejmość z jej strony, bo za przeszkadzanie w rozprawie inny sędzie już dawno kazałby woźnemu wyprowadzić tego gościa. Jak chciał nagrywać to trzeba było pogadać przed rozprawą, albo po prostu nagrywać i po rozprawie podejść i się zapytać. Gość zachowywał się jak gówniarz, który pyskuje do nauczyciela w klasie żeby się przypodobać kolegom.

Zl...........ny

2013-06-15, 23:23
froqer napisał/a:

Ojej starsza pani na mnie nakrzyczała, co ja teraz zrobię :D



Wyżale się w internecie i poszukam zrozumienia na jutjubie i sadistic'u... :roll: co z kiep...

123Gula

2013-06-15, 23:31
Nie ma się co Pani Sędzi dziwić - nagrywal bez zgody a gdy został upomniany nagle zachciało mu się wniosków składać. Głupek wioskowy który myślał, że jest z tvnu.

nonex1st

2013-06-15, 23:45
Ja bym to zglosil do sadu.

Simoo

2013-06-16, 00:53
Kobieta prowadzi rozprawę o jakieś gówno - czym świadczy opis na końcu - a następnie wpada gość i zabiera głos, pomimo że mu on kompletnie nie przysługuje. I chociaż powinien się skapnąć po pierwszym zdaniu że ma k***a usiąść na dupę i zamknąć ryj, to on dalej ciągnie te swoje śmieszne postulaty. Każdy by się wk***ił. To raz. A dwa, nie wiem kim jesteś, czy jakimś dziennikarzem czy kim. Ale jeśli już idziesz do sądu na rozprawę - przykładu ważnego elementu funkcjonowania państwa - by wykonywać swoją pracę, to wypadałoby chyba zobaczyć od strony prawnej jak to funkcjonuje. Czy możesz nagrywać, czy też nie. Jeśli tak to co trzeba zrobić żeby móc. A nie k***a wbijasz i mówisz, ee ja mam postulat żeby nagrać co se tu gadacie -.- równie dobrze mógłbym wbić do sejmu, podejść do marszałka i "yyyy panie, nazywam się Franek Bufta i chciałem yyy wniosek złożyć o nowej ustawie." No k***a ludzie! Litości!
Cytując klasyk: Ignorantia iuris nocet.

donplicco

2013-06-16, 08:31
Turek28 napisał/a:



Tobie powinni zaj***ć młotkiem od schabowych. Nie wrzucił tego filmu tutaj, żeby oceniać czy może składać wniosek czy nie może. Spytał się grzecznie to trzeba grzecznie odpowiadać, a nie od razu z mordą jak burak jakiś. To jest sąd, a nie obiad u Ciebie w niedziele, że drzecie morde jeden a drugiego. Dziękuję. Wypie**alaj.



Ja bym mu tą karę od razu wypie**olił. Człowieku, czy Ty lubisz jak Ci się przeszkadza w chamski sposób w pracy?! W pierwszym momencie miał elegancko powiedziane, że TAKI WNIOSEK MU NIE PRZYSŁUGUJE, a on się dalej narzucał.

ZWYKŁY j***nY CHAM.
Afera wygnieciona z kloaki społecznej niczym z burackich brukowców typu FAKT.

P.s. Właśnie to nie jest obiad w niedzielę,żeby byle burak zabierał głos niepytany.

Tafariel

2013-06-16, 10:05
No no, rozprawa bo dowodu nie pokazał :D Niedługo k***a dożywocie będą dopie**alać ...

Juziek

2013-06-16, 10:33
k***O j***nY SPOŁECZNAKU sam sobie zapie**ol tym młodkiem albo ja to zrobie ,Sad to9 k***y i złodzieja uprzykrzajacy zycie normalnym ludiom!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

donplicco

2013-06-16, 10:46
Juziek napisał/a:

k***O j***nY SPOŁECZNAKU sam sobie zapie**ol tym młodkiem albo ja to zrobie ,Sad to9 k***y i złodzieja uprzykrzajacy zycie normalnym ludiom!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!




Mama wie,że tu przebywasz?

straatveger

2013-06-16, 11:38
Polski sąd to pie**olona kpina już bym wolałbyć sądzony w ugandzie. raz stałem obok zaczetego piwa bo byly juwenalia zajechała SM i wciskała mi ze to moje piwo, mandatu nie przyjąłem - na sprawe mnie nie zaprosili nawet, bo nie bylem potrzebny liczylo sie tylko dwoch pie**olonyh straznikow ktorzy byli k***ami bez wykztalcenia i oczywicie orzeczenie o mojej winie bo nikt by mnie nie chcial sluhac. pies psa nie ugryzie. szmatławski polski sad

wodzioKRK

2013-06-16, 13:51
Wniosek o nagrywanie może składać tylko strona postępowania i po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku TYLKO I WYŁĄCZNIE Sąd troszczy się o sprzęt do nagrywania. Publiczność nie ma prawa głosu na rozprawie. Ja bym tak czy siak przyj***ł karę porządkową temu idiocie. Z resztą byłem świadkiem takich sytuacji nie raz. Jedna babka z publiczności dostała nawet 3 dni aresztu za dyskusję. Osoby robiące szum w mediach wokół takich sytuacji to zazwyczaj zwykłe świry które nie mają co robić w domu i łażące po sądach szukać sensacji i zakładając we wszystkich sądach sprawy o byle pierdoły. Spotykam się z takimi osobami od poniedziałku do piątku w godzinach 7-15. Pozdrawiam - pracownik Wymiaru Sprawiedliwości.

sidian

2013-06-17, 00:31
krawatKRK napisał/a:

Wniosek o nagrywanie może składać tylko strona postępowania i po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku TYLKO I WYŁĄCZNIE Sąd troszczy się o sprzęt do nagrywania. Publiczność nie ma prawa głosu na rozprawie. Ja bym tak czy siak przyj***ł karę porządkową temu idiocie. Z resztą byłem świadkiem takich sytuacji nie raz. Jedna babka z publiczności dostała nawet 3 dni aresztu za dyskusję. Osoby robiące szum w mediach wokół takich sytuacji to zazwyczaj zwykłe świry które nie mają co robić w domu i łażące po sądach szukać sensacji i zakładając we wszystkich sądach sprawy o byle pierdoły. Spotykam się z takimi osobami od poniedziałku do piątku w godzinach 7-15. Pozdrawiam - pracownik Wymiaru Sprawiedliwości.



Nic nie uprawnia urzędnika czy kogokolwiek innego do bycia chamem. Urzędnik, sędzia, prokurator czy policjant, który swoją pracę wykonuje za pieniądze z moich podatków, nie musi koniecznie skakać wokół mnie na palcach, ale ma w zgodzie z zasadami dobrego wychowania i kompetentnie obsłużyć mnie, lub skierować do innego urzędnika odpowiedniego dla mojej sprawy. Tymczasem urzędnikom ubzdurało się, że prowadzą państwo sami dla siebie, a obywatel to PETENT a nie KLIENT.

Miałem kiedyś wspólnika w firmie, który miał bardzo fajny zwyczaj nie odpuszczania takich tematów i kiedyś przeciągnął taką wredną sucz z urzędu skarbowego na ostro tak, że musiała go w końcu oficjalnie przeprosić. Ach, jak tej k***ie wtedy z oczu patrzyło, jak jej przełożona kazała go przeprosić. Myślałem, że go zajebie. Ja też myślałem, że nas zajebie, a że mi się nie spieszyło do podatkowych "domiarów" to szybko się z tego biznesu wycofałem :) .