18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Represje po manifestacji we Wrocławiu.

mjolnir • 2014-06-07, 13:29
Tajniacy usiłowali zatrzymać po manifestacji „Wszystkich nas nie zamkniecie” Annę Kołakowską, najmłodszego więźnia stanu wojennego. Powodem był trzymany przez nią transparent z cytatem z wiersza Mariana Hemara „Dla najemnych judaszów bolszewickiej bestii nie będzie przebaczenia, nie będzie amnestii” i podobiznami Zygmunta Baumana i sędziego Pawła Chodkowskiego.

Uczestnicy środowego marszu przyszli wyrazić swój sprzeciw przeciwko skandalicznemu wyrokowi, który zapadał 19 maja przed Sądem Rejonowym we Wrocławiu. Sędzia Paweł Chodkowski skazał pięciu kibiców na 30 dniowy areszt, jednego na 20 dni aresztu oraz wysokie kary pieniężne. Czterech z oskarżonych uniewinniono.
Kibice zostali skazani za protest, który odbył się rok temu na Uniwersytecie Wrocławskim podczas wykładu byłego mjr. KBW Zygmunta Baumana ( obecnie socjologa), którego zaprosił prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Protestujących z sali usunęła policja.

W srodę podczas marszu do akcji wkoroczyli policjanci ubrani po cywilnemu.

- Tajniacy otoczyli mnie, kiedy oddaliłam się na chwilę od manifestacji. Na szczęście udało mi się dodzwonić do kolegów i gdy na miejsce przybiegło około 30 osób, tajniacy wymiękli – opowiada Anna Kołakowska portalowi niezalezna.pl.

Policjanci nie potrafili jej powiedzieć, jaki paragraf miała złamać. W końcu stwierdzili, że mieli zawiadomienie, iż idzie ulicą poza legalnym zgromadzeniem i wznosi okrzyki.

Na miejsce przyjechały cztery radiowozy. Policjanci spisali także Bożenę Zielińską, która wraz z Kołakowską trzymała transparent.

– Usłyszałam, że bezprawnie rozpowszechniam wizerunek sędziego Chodkowskiego. Ponadto policjant poinformował mnie, że normalni ludzie siedzą o tej porze w pubach albo robią interesy – relacjonuje Zielińska.

W czasie manifestacji przemawiał salezjanin ks. Jarosław Wąsowicz SDB.

– Gdy zszedłem z podestu, usłyszałem od policjantów, że sieję nienawiść – mówi nam ks. Jarosław, organizator pielgrzymek kibiców na Jasną Górę.

Anna Kołakowska jako 17-latka była w stanie wojennym najmłodszym więźniem politycznym w PRL. 22 IV 1982 wyrokiem Sądu Marynarki Wojennej w Gdyni skazana za działalność opozycyjną na 3 lata więzienia i 1 rok pozbawienia praw publicznych i osadzona w Zakładzie Karnym w Bydgoszczy-Fordonie. Przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego odznaczona została Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

źródło

castagir

2014-06-08, 11:59
@Karman32
Co Ty za farmazony gadasz? Oczywiście jest tak, że wielu dresów - czy po prostu ludzi, którzy nie są rurkowcami i melepetami, gdy rzuca się do policjanta podczas jakiejś interwencji czy czegoś podobnego to dostaje porządny wpie**ol i później są tego konsekwencje, płacz, że zła policja mnie zamknęła. Lecz wątpię żeby tak było w tym przypadku. Już to widzę jak 32 letnia(jeśli dobrze zrozumiałem tekst to powinna mieć teraz tyle) kolesiówa rzuca się na grupę facetów(policjantów po tajniacku) w pojedynkę i zaczyna dym. Trzeba się jebnąć porządnie w łeb żeby na takie coś wpaść. To chyba oczywiste, że komuna działa wciąż w tej policji lub w władzach miasta bądź kto inny wywarł nacisk na policjantów - niekoniecznie związanych z organami państwowymi.

Ostatnio na juwenaliach była taka akcja u mnie w mieście, że kilku śmieci naj***nych szczało sobie do fontanny w parku gdzie była impreza i kilku typek z naszej grupy RN się wyj***ł do nich co oni odpie**alają. Napie**oleni wszyscy to zaraz doszło do zadymy, a że koleś od nas był sam to szybko w pie**ol obskakiwał, ale zanim skończyli z nim to zdążył zawołać ludzi. Kolesie się zczaili, że biegniemy(byłem wśród nich) to od razu dali nogę z parku a my za nimi. Koleś od nas leży znokautowany praktycznie a my gonimy. Mojego kumpla, który był najbliżej tamtych zatrzymały tajniaki samochodem na środku skrzyżowania, skuły i odwiozły w bloki. Potem jak poszedłem z kumplem za samochodem na miejscu już widziałem tylko przez szybę spuchniętą mordę mojego kumpla i opuchnięte oczy, no i oczywiście był już tam radiowóz i jeden z policjantów przecierał i przemywał twarz.

Jak się okazało następnego dnia - kumpla wyciągnęli z wozu i dostał wpie**ol, a na poprawkę gazem. Za tłumaczenie się i to, że powiedział, że goniliśmy typów żeby ich przekopać za to, że robili syf w parku i przekopali jednego z naszych za to został tak potraktowany. Taka nowela.

W szeregach policji niestety jest za dużo szumowin i frajerów, którzy zamiast mieć jakieś zasady, są skorumpowanymi ciotami i są w tej formacji tylko dla własnych korzyści a nie z powołania. O logice tych pajaców też można wiele polemizować, bo poziom prezentują począwszy od zwykłego analfabetyzmu po niedorozwinięte mózgi.
Nie jestem JP na 100%, bo jest wielu funkcjonariuszy ode mnie z miasta których lubię bo są w porządku i zachowują się jak ludzie, ale to tylko mała część ogółu.

asdfgas7186

2014-06-08, 15:07
tu cały wiersz Hermana z którego wzięto cytat
Cytat:


Orędzie o amnestii

Bierut na wścież otwarty
Nam, uchodźcom, ogłasza,
Że gościnny - i wszystkich
Do powrotu zaprasza.
On już, znaczy, nie mściwy,
On życzliwy. Łaskawy.
Możecie, mówi, wracać
Bez najmniejszej obawy.
Zachodnim emigrantom
Oficjalnie zaznacza
Że on im wszystkie winy
Daruje i przebacza.
Nawet jeśli kto żołnierz
I ma na swoim koncie
Takie winy, że z wrogiem
Walczył na pierwszym froncie
W Narwiku czy w Tobruku,
Czy pod Monte Cassino -
Co samo przez się jest już
Bardzo poważną winą,
Zważywszy że Bierut kiedyś
Był z tym wrogiem w sojuszu -
To nic. Amnestia puści
Te grzechy mimo uszu.
Nawet jeśli kto lotnik
I nocą potajemną
Skakał na spadochronie
I z ojczyzną podziemną
Nawiązywał konszachty -
Lub ku warszawskim szańcom
Próbował lecieć, aby
Broń zrzucać braciom powstańcom,
Tylko że Rokossowski,
Co stał za Pragą, blisko,
Nie pozwalał mu siadać
Na rosyjskie lotnisko -
Nawet gdy on marynarz,
Co pływał do Murmańska,
Gdy Rosję ratowała
Pomoc amerykańska
I - jaka w tym losów polskich
Tragikomiczna dziwność -
On wiózł Sowietom czołgi,
Amunicję i żywność,
Wiedząc, że milion jego
Matek, żon, sióstr i braci
Ginie tej samej zimy
W syberyjskiej pustaci -
Nawet gdy on bywalec
I judzi każdego rana -
Nawet jeżeli mówca
W rodzaju, wiemy, Bregmana -
Nawet gdy on satyryk
I od lat, nierozumnie,
Przeciw Sowietom pisywał
Paszkwile i kalumnie
I z dala, dufny w swoją
Bezkarność emigranta,
Dotkliwe szpilki wbijał
W tłusty zad okupanta,
Że czasem ledwie usiąść
Mogła radziecka żopa -
470Nawet jeśli kto szczekacz
Z Radia Wolna Europa
I pod nosem reżymu,
Z głośnika w drugim pokoju
Zohydza podwaliny
Radzieckiego ustroju -
Nie szkodzi. Dla każdego
Amnestia. Każdy z nas tu,
Kto za granicą bawi
Od wielu lat? Szesnastu -
Pójdzie do konsulatu,
Tylko złoży podanie,
Podpisze pakajanje
I zakończy wygnanie
I bezpłodną karierę
Bezdomnego tułacza.
Włos mu z głowy nie spadnie.
Bierut jemu przebacza.
O żadne uchodźcze grzeszki
Nie będzie robił kwestii.
Możecie, mówi, wracać.
Udzielam wam amnestii.
I ramiona rozkłada.
I uśmiecha się mile.
Szukasz, powiada, szczęścia,
Wstąp, powiada, na chwilę
Na łono demokracji.
Z faszystowskiego wygnania
Wracajcie - do Warszawy,
Do Łodzi, do Poznania,
Do Kielc, do Częstochowy,
Do Buska, do Jaworzna,
Do Lwowa - że jak, proszę?
Nie, do Lwowa nie można.
Do Lwowa i do Wilna,
Do Zbaraża, do Brodów,
Do Krzemieńca - nie można.
Z bardzo prostych powodów -
471To przecież zagranica.
To jakżeż z zagranicy
Wracać wam za granicę?
Toż dla was bez różnicy.
Lwów drobiazg, Wilno szczegół -
Przesąd autosugestii.
A grunt, a cud, że Bierut
Udziela wam amnestii.
*
Kto tu komu udziela
Tej amnestii? Kto - komu?
włamywacz - prawowitemu
właścicielowi domu?

Złodziej - okradzionemu?
Zbój - sędziom swym? Morderca -
Ofierze swojej, której
Krwi nożem utoczył z serca?
Bierut - nam? A w nas razem
Gniew i śmiech, i współczucie
Krótko jemu i jasno
Powiadają: Bierucie!

Gdy przyjdzie, jakiejś wiosny,
Jesieni czy zimy,
Czas amnestii - my tobie
Jej nie udzielimy.

Dla najemnych Judaszów
Bolszewickiej bestii
Nie będzie przebaczenia.
Nie będzie amnestii.

Na naszą łaskę nie licz.
Pardonu nie będzie.
Takie w kwestii amnestii
Jest nasze orędzie.