Kilka dni temu przygotowałem jedną z ciekawszych reakcji - reakcję termitową. Do jej inicjacji jest potrzebna temperatura ok. 800 - 1000°C, ale za to temperatura powstałego płynnego żelaza wynosi ok. 3000°C.
Rzeczywiście zdobyć glin nie trudno, ale sam nie wiem czy nada się rdza. Jej można powiedzieć głównym składnikiem są tlenki żelaza, ale właśnie nie jestem pewien czy zanieczyszczenia tylko spowalniają reakcję czy w ogóle uniemożliwiają jej zajście.
Co do gaszenia, to rzeczywiście gaśnice, których zadaniem jest odizolowanie paliwa od otoczenia na niewiele się zdadzą, gdyż tlen nie jest pobierany z powietrza - wyjątkiem jest spalanie magnezu, ale to tylko na początku.
Natomiast jeszcze ciekawsza byłaby próba gaszenia termitu wodą, która w tak wysokiej temperaturze rozkłada się na tlen i wodór, który zapala się dopiero po opuszczeniu bezpośredniej strefy reakcji. Po prostu prócz latającego płynnego żelaza z termitu wylatywałyby też skupiska łatwopalnego wodoru, który zapalałby się praktycznie od razu po opuszczeniu okolic termitu.
Podobny efekt można uzyskać zapalając termit na lodzie.
będąc w podstawówce zawsze myślałem że lekcja chemii w liceum właśnie tak będzie wyglądać.. niestety moje marzenia legły w gruzach już podczas gimbazy.
będąc w podstawówce zawsze myślałem że lekcja chemii w liceum właśnie tak będzie wyglądać.. niestety moje marzenia legły w gruzach już podczas gimbazy.
Coś o tym wiem, chociaż w moim przypadku liceum przywróciło tę nadzieję. W drugiej i trzeciej klasie były zajęcia laboratoryjne z biologii i chemii gdzie robiliśmy w laboratorium samodzielnie bezpieczne doświadczenia. Na zajęciach dodatkowych można było po wcześniejszym przygotowaniu robić bardziej efektowne doświadczenia np. termit, reakcja glinu z jodem (sublimacja), różne z perhydrolem. Może w przyszłości wrzucę dwa filmiki z perhydrolem właśnie, bo efekt też był ciekawy, mimo iż nic nie wybuchło