18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

monto

2013-12-03, 17:50
wg mnie ten film to nie wizja przyszlosci ala wrozenie z fusow, ale raczej postrzeganie przyszlosci za sprawa logicznego myslenia, jesli "mowisz A musisz powiedziec B" cos w tym stylu, wszystko sie upraszcza, najlepszy przyklad jest telefon zamiast nosic kilka rzeczy (aparat, telefon, dyktafon, konsole gier) nosimy smartfona, obecnie jest juz mozliwosc platnosci dzieki uzyciu telefonu. To samo bedzie dzialo sie w niedalekiej przyszlosci, wszystkie dokumenty, karty kredytowe, pieniadze zostana zastapione 1 rzecza, tutaj nie trzeba byc geniuszem zeby to zbaczyc ze tak bedzie. Kolejna rzecza o ktorej wspomne, jest cybersport, w kori gracze reprezentacji narodowej w glupiego lola dostaja pensje taka samo jak zwykli sportowcy, i sama arena gier ma juz duza widownie :O

pi...........in

2013-12-03, 18:11
Przecież wszystko wcześniej i tak zostanie spalone przez przedstawicieli religii miłości.

Insaner

2013-12-03, 18:25
E tam, pieprzenie - autor naoglądał się za dużo Matrixa. Nie da się stwierdzić jak zmieni się świat. Pamiętacie Powrót do przyszłości? Jakoś latających skateboardów nie widzę.. a tak się składa, że już przekroczyliśmy datę wspomnianą w filmie. Zakładając, że nasz gatunek nie wymrze na skutek jakichś zdarzeń, to tego typu wynalazki szacowałbym na hmmmm.... 3000+ rok.
Co do tych technologii.. matrix... pozostaje tylko pytanie co w nim złego? Zakładając, że możemy stworzyć wirtualny świat w swoim mózgu, czuć go, mieć w nim swoje wspomnienia? Czym to by się różniło od normalnego życia gdybyśmy nie wiedzieli, że uczestniczymy w wirtualnej symulacji? W momencie w którym nasza planeta stałaby się niezdatna do normalnego życia (z powodu zmian klimatu/zanieczyszczeń/braku surowców), taki wynalazek byłby błogosławieństwem. Wtedy faktycznie moglibyśmy być zamknięci w hermetycznych komorach i "realnie śnić" przez 80~lat - po upływie tego czasu umrzeć wraz z biologicznym ciałem.
Śledzenie ludzi - to mamy już teraz, nie ma większego problemu z namierzeniem większości z nas poprzez internet/ satelitę. Możemy obejrzeć dowolne podwórka, zajrzeć do otwartych garaży gdzieś w stanach dzięki technologii StreetView - może kiedyś zostanie to rozwinięte do postaci światowego monitoringu, czas pokaże. Czy zmieniło to moje życie? Nie sądzę. Podobnie jest z facebookiem, bawią mnie osoby panicznie mówiące o inwigilacji przez ten portal. Zastanawiam się, co Wy tam macie, ale mnie jakoś by nie zabolało ujawnienie mojej daty urodzin, czy kilku zdjęć z konta.. ;)
Najwięcej ludzi wypisujących wszędzie jak będzie wyglądała przyszłość i jak osaczają nas władze to zdziwaczali fani teorii spiskowych i psychole o szczurowatej posturze ciała siedzące przed komputerami 24/7 w ciemnym pokoju. Wyjdźcie na dwór i się ogarnijcie, a jak boicie się satelitarnej fotki to z parasolką :-/

Aberracja

2013-12-03, 18:44
Moim skromnym zdaniem internetowego eksperta, Rusek przesadza, ale tylko odrobinę. Zamazywanie linii między światem rzeczywistym i tym wirtualnym zaczęło się już bardzo dawno i proces ten ma się tak dobrze, że przedstawione na filmiku skutki (może trochę mniej drastyczne) to naprawdę kwestia tych kilkudziesięciu lat. Inwigilowanie i kontrolowanie społeczeństwa jest już przecież na prawie takim samym poziomie, o jakim mówi filmik. Pisać o samej inwigilacji i kontroli nie będę pisać, bo zanim skończę pisać ten komentarz, na pewno pojawią się setki przykładów w innych komentarzach. Dodam jeszcze tylko, że aktualnie wypowiadają się roczniki, które jeszcze jakoś tam zostały wychowane przez rodziców i wyedukowane przez szkoły, a chyba nikt nie zaprzeczy faktowi, że aktualna młodzież z podstawówki, gimnazjów, czy nawet szkół średnich jest grzecznie mówiąc, "inna". Każdy pewnie rozumie na czym ta "inność" polega. Pelikany łykające każdą informację wyciekającą z TV czy internetu, bez większego zainteresowania otaczającym ich światem, z minimalnym lub bezsensownym wykształceniem, dla których sensem życia jest wieczna zabawa ze znajomymi. Takie społeczeństwo będzie za te kilkaset lat głosowało w wyborach i decydowało o swoim losie.

Niech nikt nie odbierze powyższego tekstu (o ile ktoś to w ogóle przeczyta) za jakiś ból dupy, bo jest wręcz przeciwnie. Specjalnie napisałem, że zmiany te będą odczuwalne dopiero za kilkaset lat, czyli jak ja i większość użytkowników będzie już leżało pod fundamentami nowo otwartej Biedronki. Co do świata przedstawionego w filmiku, też nie wywołuje u mnie żadnych bóli dolnej części ciała, bo mi się on po prostu podoba i jak już mam mieć jakieś bóle, to tylko z powodu tego, że go nie dożyje.

Bankracy

2013-12-03, 19:41
@Insaner ale on nigdzie nie podał daty tych wydarzeń, a póki nas nie rozpieprzą ciapaci, atomówki, broń chemiczna albo jakieś kosmiczne gówno to ta wizja jest całkiem realna choćby za 1000 lat, świat już jest przeludniony.

rodkan

2013-12-03, 20:29
Piszecie że ludzie nie zgodzą się na to i owo - tymczasem zobaczcie ile osób dzieli się każdą chwilą życia np. na Facebooku. I robią to dobrowolnie! A że takich jest większość sądzę, że bez problemu mogliby spacyfikować oporne mniejszości.

Tak czy siak do filmiku trzeba podchodzić sceptycznie, choć miejscami może zgadzać się z tym co byśmy zastali za kilkaset lat.

fylypsky

2013-12-03, 21:13
Dawno daaawno temu pewien uczony (nie pamiętam już imienia i nazwiska) przewidział że budynki będą "sięgać chmur" i będą ze szkła, a kolej będzie najszybszym lądowym transportem. W tamtych czasach ludzie w to nie wierzyli, gdyż było to wielce nieprawdopodobne, a jednak po stuleciach stało się to faktem i czymś co na co dzień nas otacza.

WilkuDEVGRU

2013-12-03, 22:27
Mojoo napisał/a:

@up możliwe też, że jutro wpadnie do ciebie kupiony przeze mnie murzyn i zrobi ci z odbytu jesień średniowiecza złociutki.

Jak widzisz każdy może snuć sobie rozmyślania, ale dopóki nie są one poparte wiedzą, faktami, a jedynie osobistą opinią, to można je między bajki włożyć. Tym bardziej ch*jowe jest to, że komuś chciało się animacje do tego shit-u w ogóle robić.


Ty jednak nadal miej się na baczności;)




Nie wszystko , ale niektóre przypuszczenia sądzę że mogą wejść w przyszłe życie .

P.S Ale o czym ty mówisz? Jak murzyn może kupić murzyna ?

pelepele

2013-12-04, 01:19
A ja się bronię jak mogę :)

Nie mam facebooka, naczynia zmywam ręcznie, jak złapię jakąś robotę to tylko taką gdzie hajs mam na łapę a nie przez konta bankowe, trzymam parę Playboyów w szafce w razie awarii internetu, telefon komórkowy nawet nie ma kolorowego wyświetlacza (ale bateria za to k***a trzyma się jak poj***na), książki nadal lubię czytać tylko w wersji drukowanej, do kina wyskoczę czasem, a jak gdzieś chodzę to na widok kamery odruchowo kaptur na głowę i głowa w dół :D

Insaner

2013-12-04, 18:33
pelepele napisał/a:

A ja się bronię jak mogę :)

Nie mam facebooka, naczynia zmywam ręcznie, jak złapię jakąś robotę to tylko taką gdzie hajs mam na łapę a nie przez konta bankowe, trzymam parę Playboyów w szafce w razie awarii internetu, telefon komórkowy nawet nie ma kolorowego wyświetlacza (ale bateria za to k***a trzyma się jak poj***na), książki nadal lubię czytać tylko w wersji drukowanej, do kina wyskoczę czasem, a jak gdzieś chodzę to na widok kamery odruchowo kaptur na głowę i głowa w dół :D



No i po co sobie utrudniać życie, sam robisz z siebie dziwoląga. FB wie o tobie tyle ile sam napiszesz, nikt nie ogląda obrazu z kamer (z reguły jakiś pan mietek, ale generalnie sprawdza się je tylko jak coś się stanie), internet w telefonie jest wygodny, zmywarka często zmywa szybciej i tańszym kosztem niż Ty sam. Noszenie pieniędzy przy sobie jest idiotyczne, w końcu zgubisz wypłatę, albo ktoś Cię napadnie i tyle z tego będzie. Kolejny alternatywny i "mądrzejszy" od wszystkich ;d

pelepele

2013-12-04, 19:39
Insaner napisał/a:



No i po co sobie utrudniać życie, sam robisz z siebie dziwoląga. FB wie o tobie tyle ile sam napiszesz, nikt nie ogląda obrazu z kamer (z reguły jakiś pan mietek, ale generalnie sprawdza się je tylko jak coś się stanie), internet w telefonie jest wygodny, zmywarka często zmywa szybciej i tańszym kosztem niż Ty sam. Noszenie pieniędzy przy sobie jest idiotyczne, w końcu zgubisz wypłatę, albo ktoś Cię napadnie i tyle z tego będzie. Kolejny alternatywny i "mądrzejszy" od wszystkich ;d



Uważaj z tym alternatywny :) Uwierz mi, nie utrudniam sobie ani trochę, zajebiście mi się z tym żyje. FB miałem, ale w sumie oprócz wygodnych rozmów przez czat nie służył mi do niczego innego, tylko się wk***iałem czytając debilne wpisy znajomych i oglądając co chwile nowe zdjęcia albo żarcia albo dziecioków. Z tym internetem w telefonie dobry argument, tyle, że nigdy nie miałem takiego telefonu więc nie wiem jak to jest, daję radę bez tego. Z tym bankiem, widzisz - "Mądry Polak po szkodzie", jeszcze mi się nie przydarzyła sytuacja, o której piszesz więc na razie nie myślę o tym :)
Wypisałem rzeczy, których brak w moim życiu często najbardziej dziwi ludzi. "Jaaaa, jak ty żyjesz bez fejsbóka?" i tym podobne komentarze, tyle, że mi naprawdę dobrze się tak żyje i na nic nie narzekam.
Pozdrawiam kolego :D