Czołem sadole,
poniżej okaz złowiony przez rybaka z Nowej Zelandii...Salpa Maggiore.
Inne zdjęcia
[ Komentarz dodany przez: Mr.Hardistic: 2014-01-23, 17:01 ]
Stuart Fraser łowił ryby z synami i z przyjacielem 70 km na północ od Półwyspu Karikari, kiedy zobaczył przezroczyste stworzenie unoszące się na powierzchni wody.
„Byłem zmieszany, zastanawiając się, czy próbować to łapać, czy lepiej nie. Chwycić nieznane stworzenie morskie? Jednak ciekawość wzięła górę i postanowiłem przyjrzeć się bliżej zwierzęciu. Czułem, że to coś pokryte jest twardymi łuskami. W kilku miejscach miało pomarańczowe plamki” – powiedział Fraser dziennikarzom magazynu Mail Online.
Tajemnicza istota zaskoczyła nie tylko Frasera, ale także jego przyjaciół:
„Nie mamy pojęcia, co to jest i chyba byśmy nie uwierzyli w istnienie czegoś takiego, dopóki nie ujrzeliśmy tego na własne oczy. Nigdy wcześniej nie widzieliśmy czegoś podobnego”.
Czyż by efekty Fukushimy?
Tam cały czas wylewa się radioaktywny syf z basenów do chłodzenia prętów.
Więc wcale bym się nie zdziwił jak by takie mutanty coraz częściej były wyławiany.