Oprócz szarej wody i dziecka wszystko w najlepszym porządku, j***nej księżniczce się w dupie poprzewracało, potem będzie marudzić, że nie ma pieniędzy na buty czy inne ch*jstwo, bo kasa przej***na na rachunki. Najlepiej niech poodkręca wszystkie krany, rozkręci ogrzewanie na max i pootwiera wszystkie okna, aha jeszcze wszystkie światła niech pozapala. j***ne Eldorado k***a mać.
Oszczędzanie to cebulactwo? Spoko, ale to akurat jedna z tych dobrych stron cebulactwa. Może w skali oszczędzania wody w chacie kokosów z tego nie będzie, ale tu chodzi o samą mentalność. Potem pracując na jakimś kierowniczym stanowisku, czy prowadząc własną firmę taka postawa jak najbardziej zaprocentuje.