18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Przedział niespodzianka

Siyey • 2013-09-16, 00:19
Historia autentyczna. Wydarzyła się w lutym tego roku.

Pewnego mroźnego, lutowego piątku wracałem pociągiem ze studiów w Krakowie do Tomaszowa Mazowieckiego.
Udało mi się zająć cały przedział dla siebie, z fajnymi siedzeniami, gniazdkiem, także podróż w asyście filmu z laptopa przebiegała dosyć szybko.
Do docelowej stacji było ok. pół godziny i wtedy wszystko się zaczęło. :)
Skończywszy oglądanie filmu, wstałem w celu schowania lapka i odwróciwszy głowę zauważyłem w drzwiach jakąś kobietę.
Po prostu stała przed zamkniętymi drzwiami i się patrzyła.
Miała około 40 lat, normalnie ubrana, może lekko zapłakana ? W każdym razie machnąłem jej odruchowo ręką, żeby zwyczajnie sobie weszła.
Otworzyła drzwi i pyta "Czy te miejsca są wolne ?
No to odpowiadam, że tak, oczywiście,
wszystkie miejsca są wolne, proszę siadać gdzie Pani chce.

Usiadła na przeciwko mnie, przy oknie. Jedziemy tak ok. 5 minut, a ta kładzie rękę na zamocowanym pod oknem stoliczku.
Mija może minuta i kobieta zwraca się do mnie:
"Złap mnie za rękę". Ja się na nią patrzę, widzę, że coś jest nie tak, ale zaskoczony całą sytuacją udaje mi się wydusić ciche "niee". Nie wiem czemu to powiedziałem,
ale najwidoczniej nie zasługiwała na łapanie za rękę. :D No ale pytam "Co się Pani stało ?".

Ona zaczyna chaotycznie, lekko szlochając, że jedzie do Konina, bo teraz brała rozwód itd. i pokazuje mi palec (chodziło jej pewnie o to, że nie ma obrączki), niby dłonie
ma normalne, ale ten paluch po obrączce wyglądał na mocno zmęczonego życiem, jakiś uschnięty, taki typowy palec baby Jagi. No ale ok, wysłuchałem jej opowieści i jedziemy dalej.
Mija kolejne 5 minut i znów się pyta: "Masz cukierka?". Oczywiście nie miałem, ale szybko w głowie starałem się wymyśleć alternatywę do owego cukierka... Padło jednak na wodę mineralną :D . Ucziciwie chciałem ją poczęstować, ale powiedziała, że bez kubka się nie napije, a całej wody nie chce.

Akurat dojeżdżaliśmy do Tomaszowa, ja zaczynałem się zbierać, a ona gdzieś wyszła. Po wyjściu z pociągu co ciekawe owa babeczka siedziała już w innym przedziale na
kolanach u jakiegoś gościa.


Myślę, że do absurdów dnia codziennego śmiało można to zaliczyć.

arakonarke

2013-09-17, 17:57
Klamecki92 napisał/a:

Hehe, dodatkowo za Konin piwko :P


Widze że nie tylko ja z Konina :D

bartek8809

2013-09-17, 18:08
widzisz, ty za rękę nie chciałeś złapać nawet, a drugi nawet może por*chał :)

Blackjoe

2013-09-17, 18:39
Nie czytać. Nie bzyknął.

PTX

2013-09-17, 19:29
Do Panów z Konina taka ciekawostka, wrocilem właśnie z Krakowa, bo musiałem oddać projekt nt. Konińskiego Zagłębia Węgla Brunatnego. Tyle nas łączy <3

303

2013-09-17, 19:49
To ja k***a na tacę daje co niedziela żeby mi się taki coś przydarzyło, a ten nie por*chał, co za biedroń !

Promek

2013-09-17, 21:34
Zaczynalo sie jak raasowo pornol juz myslalem ze wejdzie maszynisa z konduktorem i zrobicie gang bang a tu ch*j zj***les temat nie ma piwa!

GerWaZyProtaZy

2013-09-17, 21:47
I ani razu żeś Pan nie zapuścił mrówkojada?!?! :D

dk2626

2013-09-18, 01:02
Dobra, dobra, powiedz po prostu, że marzyłeś o niej w ten sposób a ona spojrzała ci prosto w oczy i wymownie opuściła przedział.

edoc

2013-09-18, 02:24
Fajna chociaż była? Mieszkam tu i wiem, że milfy mamy niezłe :D

Krak

2013-09-18, 08:20
Siyey napisał/a:

wracałem pociągiem ze studiów w Krakowie do Tomaszowa Mazowieckiego



Uwolnić
Kraków
Od
Bandy
Wieśniaków

qwachu

2013-09-18, 11:19
Siyey napisał/a:

Historia autentyczna. Wydarzyła się w lutym tego roku.

Pewnego mroźnego, lutowego piątku wracałem pociągiem ze studiów w Krakowie do Tomaszowa Mazowieckiego.
Udało mi się zająć cały przedział dla siebie, z fajnymi siedzeniami, gniazdkiem, także podróż w asyście filmu z laptopa przebiegała dosyć szybko.
Do docelowej stacji było ok. pół godziny i wtedy wszystko się zaczęło. :) [...]



Pochodzę z Konina i jeszcze nigdy nie wracałem z Wawy (połączenie Kraków -> Konin jest przez Wawę) do Konina przez Tomaszów Mazowiecki... Bo relacja jest przez Łowicz, Kutno, a nie Tomaszów Maz. Łódź :)

Cały ten autentyzm jest o kant dupy. I obala się już na pustym przedziale w PKP.

Idź na Demotywatory takie ckliwe historyjki pisać. Piwa nie będzie, jak r*chania nie było.