Wydaje mi się że jednak nie fejk. Gość wziął oddech jeszcze przed schyleniem się po ciężar i na tym jednym wdechu zrobił powtórzenie... Niedotlenienie mózgu tak zwane.
Dokładnie. Twoją diagnozę potwierdza lekka "padaczka", której dostał, gdy się obudził. Widziało się w życiu parę takich "zgonów"