Kostrzyn nad Odrą?
Całkiem niedaleko, pojadę mu zaj***ć.
jaa bym na miejscu wrozbity dawidka sie nie smial bo podobno mieszka w kostrzynie ze swoim mezem i analne prawoctwo stracil juz dawno
Takze dawidku lepiej wroz z tych kart bo ci maz nie pomoze;];]
nie docztalem postow wyżej czyli faktycznie moje info jest prawdziwe;]
Zadrwiłbym z losu na jego miejscu i poszedł na k***y.