Za to kocham internet, że każdy samozwańczy znawca wykłóca się o swoje racje, albo wykrzykując je w pogardzie do całego świata.
Aikido to nie żadne "gówno", tylko technika wykorzystująca siłę przeciwnika i opiera się głównie na rzutach. Przykładowo, gdy jakiś kark chce przypie**olic w ryj to wykonując nieznaczny unik odwracasz się, łapiesz takiego za szmaty i podstawiasz mu nogę, aby nim konkretnie pie**olnąć o ziemię przerzucając go przez ramię. Nie trzeba być mistrzem, żeby to zrobić, ale też nie zrobisz tak nikomu po tygodniu ćwiczeń na młodszym bracie, czy kumplach z gimby. Filmik jak dla mnie bez sensu, bo kozaczek w czarnym za każdym razem wstawał i napie**alał w siedzącego przeciwnika. c**a nie fighter. W ostatniej rundzie co prawda przyj***ł typowi, ale dla mnie takie starcie na klęczkach to bardziej cyrk nie prezentacja umiejętności. Po jednym dzwonie w ryj tracisz równowagę a przeciwnik po prostu się na ciebie rzuca.
Polecam obejrzeć pierwszy lepszy filmik prawdziwych zawodowców, a nie osądzać po dwóch szczupakach z Rosji, czy innej patoli.
Trenowałem Aikido 10 lat. Nie powiem, czy kogoś bym ''rozj***ł'', ale na pewno ta sztuka walki nie jest ''stratą czasu''. Przede wszystkim, większość technik w Aikido opiera się na ataku mieczem/kijem/nożem, a nie pięścią czy kopnięciem. Po drugie, w Aikido ważne jest działanie na stawy - znacznie bardziej bolesne, od strzała w twarz. Po trzecie, jest to sztuka walki ucząca cierpliwości i opanowania, a nie ślepego napie**alania przeciwnika gdzie się da. Gość na filmiku nie pokazuje żadnego Aikido, tylko naoglądał się jakiegoś gówna w telewizji i próbuje naśladować. Odsłania pierś - podstawowy błąd w Aikido. Po drugie, ręce ma za bardzo wysunięte przed siebie. I masa innych pierdół. Polecam pooglądać filmiki z prawdziwymi mistrzami Aikido, poczytać na ten temat, a dopiero potem obsrywać.