Pozorant uciął sobie noge, a na poważnie, znajomy podesłał mi i dorzucił opis:
"ziomek stracił noge pare lat temu w wypadku ale nie załamał sie , za to odrazu szukał plusów z sytuacji w jakiej sie znalazł. Ziom z wielkim dystansem do siebie tu jako pozorant akcji ratowniczej."
@majkelina, Jab7kO, k***a, debile. TO BYŁO ZAPLANOWANE.
Nie był to żaden srank. Co wy k***a idioci, myślicie, że ratownik medyczny pomyliłby keczup z krwią? Ja rozumiem, że myślenie nie jest wymagane, ale k***A, może czytajcie opis ze zrozumieniem, a nie wyskakujecie ze swoimi dennymi przemyśleniami.
Pozorant, pozorantem. Przez takiego zjeba ktoś mógł stracić życie, bo karetka przyjechała do niego na "pranka"...
naucz sie czytac "zjebie"
"ziomek stracił noge pare lat temu w wypadku ale nie załamał sie , za to odrazu szukał plusów z sytuacji w jakiej sie znalazł. Ziom z wielkim dystansem do siebie tu jako pozorant akcji ratowniczej."
To byø pokaz jak ratownictwo sobie radzi z takimi przypadkami, nie wszystko jest prankiem