Do Warszawy przyjechał z Poznania ojciec z synem, wynajęli pokój w hotelu, ojciec rozpakowywał walizkę a syn w tym czasie myszkował po pokoju. W pewnej chwili krzyczy z łazienki :
- TATO!! zobacz - WANNA!
a po chwili dodaje :
- szkoda, że to nie sobota, bo byśmy się wykąpali....
@raper900
k***a, a gdzie woda nie jest w cenie? Chyba w Poznaniu... To nawet w PTSM w Bieszczadach możesz się za 10zł/nocleg myć ile chcesz, tyle, że nie zawsze jest ciepła woda...
Swego czasu sporo znajomych się na mnie obraziło, jak najebawszy wydzwaniałem do nich i opowiadałem im przysłowie o miejscowości skąd pochodzą
A teraz czas na suchara!
Hanys Warszawiak i Kujawiak znaleźli lampe z Dżinnem, ale było ich trzech, więc każdy ma jedno życzenie. Zaczyna Hanys: Jo bych chciał mieć własna gruba.
Pyk! i już Hanys we własnej kopalni kilofem macha.
Warszawiak tera: Ty Dżinn, postaw mi wokoło Warszawki taki jebitny mur, takki na 100metrów wysoki i na 10 gruby. Coby mi sie żadne wieśniaki do stolicy nie pchali.
I nalej wody do pełna - kończy Kujawiak.
jestem Poznaniakiem ale ten motyw jest z dupy... w Warszawie jest więcej śmierdzieli...
OMFG serio nie zrozumiałeś aluzji? Tu chodzi o to, że oszczędzają wodę i kąpiel biorą tylko w sobotę... W tygodniu myją się w miskach lub prysznic. Nie wiem o co chodzi Ci z tymi śmierdzielami.