Będąc ostatnio w jednym z centrów handlowych zachciało mi się kawy. Wrzuciłem do automatu 5tke, po czym okazało się, że mój kredyt wynosi okrągłe 00.00zł.
Ponieważ były to ostatnie drobne stwierdziłem, że zadzwonię do serwisu i i opie**olę ich za cudowną pracę ich maszyn. Odpowiedź zdziwiła mnie bardzo:
Warto dzwonić do serwisu, nawet jak mają problem z rozróżnieniem płci osoby telefonującej.
A działa to tak że automaty lubią się "zapychać" i nie wydają reszty/zjadają w całości kasy, bo komuś wcześniej musiało się śpieszyć i za szybko wrzucał monety za czym automat nie nadąża bo ma czas na przeczytanie monet i wprowadzenie ich do maszyny (nie więcej niż 2 sekundy). A w takich centrach handlowych serwisanci są rzadko i automaty pozostają zapchane tak przez długi czas. Ekspertem nie jestem.
powiem krótko, pisałem post kilka razy ale wychodził za długi
ustawka po całości, delkikomat wielka firma ale jebiąca klientów chciała się zareklamować, tyle